CZĘŚĆ  PIĄTA

 

 

   1.   Kain i Abel

 

Kain (rolnik) zabił Abla (pasterza trzód).

 

Kain został oznakowany na czole tzw. 3 okiem, czyli widzeniem wewnętrznym.

Kain był spłodzony z syna bożego i kobiety ziemskiej EWA/AVE.

Henoch to syn Kaina.

Ludzie z rodu Kaina mogli widzieć to co inni nie mogli dwoma oczami zewnętrznymi jakimi są wyposażeni ludzie ziemscy.

KA-in; KA to twój bliźniak świetlisty, twoje drugie JA.

Miałam tą łaskę widzieć mojego tatę w postaci żyjącej cielesnej i w postaci światła astralnego, niczym się nie różnili na odległość ale mieli na sobie różne ubrania. Tak świetlista postać mojego taty była w ubraniu świątecznym, takim jak chodził do kościoła albo na przyjęcia. Z TEGO TO UBRANIA WYJEŁAM MU 150 zł, zrobiłam to chociaż z góry zapowiedziane mi był taki haniebny czyn, ale jak potem zrozumiałam stało się to aby mnie doświadczyć. Abym zrozumiała że chociaż istota cielesna mojego taty nie widziała tego to jego KA (drugiego JA) świetliste widziało to i to zostało zarejestrowane oczami boga. Bóg czasami dopuszcza popełnianie grzechów jeśli to jest potrzebne do nauki/zrozumienia.

 

ABEl to litery ABC... I tak dalej z końcówką EL czyli boga Ela. Tak zaznaczano aniołów np. MI-KA-EL, GAB-RI-EL, UR-EL itd.

Pojęcie boga w pisowni polskiej jest „bóg”, a po duńsku, czy w pisowni „www” nie ma „ó“  więc pisze się „bog” a to oznacza „książka”.

Czy to jest ten Babilon. Czy Google jest tym Gogiem i Molochem?

 

SET był synem ADAMA to jest z ojca ziemianina i matki ziemianki. Inaczej mówiąc z Adama i Ewy.

Imię Set występuje też w religii egipskiej, jest on synem NUT i GEBa, tzn. bogini Nieba i boga Ziemi.

To Set z zazdrości zabija swojego brata Ozyrysa.

William Irwin Thomson, i The Time traktuje Seta, brata Izydy, Neftydy i Ozyrysa jako uosobienie ograniczenia i szczegółowości i jako twórcę istnienia materialnego. Trumna, w której Set więzi Ozyrysa symbolizuje uwięzienie duszy w czasie i przestrzeni, a drzewo, które rośnie wokół niego – kręgosłup i ciało. Ciało Ozyrysa pocięte przez Seta na 14 kawałków, jest jak podział Księżyca od pełni do nowiu.

 

Set nie tylko zabija ducha przez uwięzienie go w czasie i przestrzeni, ale go rozdziela do fragmentarycznych bitów, które są inkarnacją małych osobowości żyjących swoje fragmentaryczne życie jeden po drugim w świecie podksiężycowym. Naszym zadaniem jest pozbierać kawałki naszego życia na płaszczyźnie astralnej i złączyć je w jedyny integralny byt, który widzi poza granice życia jednego ego.

 

Podobnie zrobiono z ciałem Marii Magdaleny. Pocięto je na kawałki.

 

 

relikwia - prawa ręka Marii Magdaleny

 

Z tego co się dowiedziałam w Danii jest/była prawa ręka Magdaleny i jej noga (kiedyś były wystawiane w Katedrze Dom Kirke w Roskilde w Danii i w Katedrze w Lund obecnej Szwecji. Prawą rękę mają prawosławni na wyspie Atos i mówią nawet, że jest jeszcze ciepła. Czaszkę Marii Magdaleny pokazują w południowej Francji, a i w Stanach Zjednoczonych też mają Jej piszczel , podobnie w tej ze złotymi kopułami rosyjskiej cerkwi św. Mari Magdaleny w Jerozolimie i w podziemiach bazyliki Grobu Świętego.

Tak mi się marzy zebranie Jej ciała i złożenie ich razem w Sanktuarium Miłości.

 

 

 

 

 

 

   2.   Ziemia przyszłości

 

Pokazała mi się Ziemia cała pokryta zielenią, nie było widać jakiejkolwiek drogi asfaltowej.

Wszystkie drogi wyglądały jakby były mostami, autostrady na palach tak aby jak najmniej zabrać miejsca na ziemi. Mosty, drogi były zrobione jakby z jakiegoś lekkiego ale mocnego betonu – jakaś nowa technologia albo starodawna. Nie było też widać pojedynczych domów, prywatnych parcel. Wszystkie domy to były te wysokie wieżowce połączone ze sobą zewnętrznymi,  z przeźroczystego materiału, korytarzami, tak więc można było przemieszczać się między nimi bez potrzeby schodzenia na ziemię. Na niektórych blokach widziałam place zabaw dla dzieci lub place parkowania samochodu - helikopterów. Po niebie poruszały się takie latające samochody bezdźwięcznie, tak jak duże ptaki, widziałam te samochody z bocznymi skrzydłami ale nie widziałam poruszających się skrzydeł jak na obecnym helikopterze; myślę że posiadały jaką anty- grawitacyjną technologię. Takie latające samochody wyglądały jak zwykłe zabawki dla dzieci zrobione z drewna i pomalowane na różne kolory.

Na samej ziemi tak jakby w parku widziałam tylko pojedynczych i to starszych ludzi spacerujących spokojnie i majestatycznie. Miałam takie odczucie jakby przywilej przebywania na ziemi był dla ludzi którzy zasłużyli sobie i wiedzieli że stąpanie po ziemi świętej, a deptanie po jej roślinności był dozwolony tylko dla tych którzy robili to z dziękczynieniem i jakby w medytacji, tak coś w rodzaju modlitwy.

Społeczeństwo było tak zorganizowane, że nie musiało przemierzać drogi do pracy i do domu. Wszystko mieściło się w wieżowcach, mieszkaniach komfortowych, miejsca pracy, szkoły, przedszkola zlokalizowane jak najbliżej. Tak jak jedna wspólnota, rozumna, współpracująca społeczność.

 

Miałam też wizję ślubów miedzy gwiazdami, to znaczy ludzi, którzy poznali swoją wibrację i byli dostrojeni do swojej gwiazdy. Tacy ludzie osiągali status księcia lub księżniczki, ale nie w sensie obecnego przyziemnego panowania nad innym jak to praktykowali królowie materialnego, ziemskiego świata. Status książęcy osiągali ludzie obudzeni spirytualne i bezgrzeszni, kochający i rozumni. Byli to młodzi ludzie piękni cieleśnie i duchowo. Sposób w jaki szukali partnera był niemalże zabawny. Stawali oboje nago naprzeciw siebie, pod kolana w wodzie, w takim brodziku. Uśmiechali się do siebie i wysyłali kolorowe promienie w swoim kierunku. Było to coś w rodzaju sprawdzania swoich wibracji, uzupełniania swoich kolorów, sprawdzania czy potrafią utworzyć razem jedno ciało świetliste współgrające ze sobą. Było to zabawne dla mnie jak i dla nich wielką uciechą było widzieć swoje świetliste ciała. Nie widziałam aby podchodzili do siebie, obejmowali się cieleśnie.

W każdym razie tylko uzmysłowiłam sobie, że dalsze zbliżanie się byłoby przekazywaniem ducha z jednego na drugie, ale tu nie chodziło o przejęcie dominacji nad drugim osobnikiem ale dostrojenie się świetliście i duchowo tak aby zaistniała spójność, jedno ciało męsko - żeńskie współdziałające na wszystkich poziomach cielesnym, mentalnym, świetlistym i duchowym.

Tacy ludzie będą w stanie odbywać podróże międzygwiezdne.

 

Po takiej wizji nie bałam się jakiejś katastrofy dla Ziemi tak jak nas karmiono strachem przed rokiem 2012.

Wiedziałam, że Ziemia wejdzie na wyższy stan świadomości poprzez świętość niektórych zamieszkujących ją ludzi.

 

Wierzę, że ludzie zrozumieją, że zabicie jakiegoś człowieka to jakby zgaszenie gwiazdy w niebie. Wierzę, że ludzie obudzą się, uświadomią sobie, że mogą być przebóstwieni, tak jak Chrystus Jezus i Maria Magdalena i jak ja.

Wierzę, że ludzie zaczną szanować Ziemię jako świętą i żyjącą istotę; uwierzą we własną wielkość i posłannictwo i nie pozwolą się wykorzystywać przez egoistów żyjących tylko w ciemnościach materializmu, którego bogiem jest pieniądz.

Ziemia jest wylęgarnią bogów. Kiedyś ludzie byli świadomi tego, widzieli bogów, przebywali między nimi, to nie są mity ale zapomniana lub ukryta rzeczywistość przez tych co chcą przejąć władzę nad nami i zrobić niewolnikami dla ich szatańskich dusz.

Precz z rządami sług szatana!

 

 

 

 

 

   3.   Kosmos w Biblii

Planety, Słońce, gwiazdy i Księżyc krążą, będąc zasadniczo przesuwane przez eter, gdy ten krąży.

Posiadają swój własny ruch pomiędzy sobą, więc planety ciągle krążą wokół Słońca, ale cały system krąży codziennie.

Więc widzimy, że jest inne proste wyjaśnienie dlaczego Ziemia nie zostaje rzucona w najdalsze zakątki Kosmosu – ponieważ kosmos jest zawarty w Niej.

Chrześcijanie mogą powiedzieć: Co Biblia mówi o tym wszystkim?

Dwie rzeczy, pierwsza z nich to:

Każde pojedyncze odniesienie do Słońca zawsze jest sformułowane, że Słońce jest w ruchu. Słońce wspina się na wschód i zachodzi na zachód, a następnie biegnie dookoła aby wrócić z powrotem gdzie było  wcześniej.

Każda wzmianka nawiązuje do Słońca będącego w ruchu.

Ludzie mogą powiedzieć że to się tylko zgadza z tym jak to wygląda, to się dzieje na ich oczach.

Ale na pewno Bóg jest prawdomówny w swoim Słowie, jeżeli chciałby jakoś wskazać że Ziemia się obraca i że nawet krąży wokół Słońca, to na pewno by to wskazał gdzieś w swoim doskonałym Słowie Biblii.

Ale nie ma żadnej wzmianki na temat ruchu Ziemi.

Po drugie, jak pogodzicie różnice pomiędzy 1 rodz. Księgi Rodzaju w którym Ziemia i Niebiosa, zauważcie, że jest liczbą mnogą: Materialne Niebiosa i Duchowe Niebiosa.

Jak Ziemia mogła zostać stworzona w pierwszym dniu, a Słońce, Księżyc i gwiazdy nie były stworzone do 4 dnia. To znaczy, że Słońce i Księżyc znajdują się pomiędzy Niebem i Ziemią.

Co robiła Ziemia w tych 3 dniach pomiędzy jej stworzeniem a stworzeniem Słońca w czwartym dniu.

Czy Bóg musiał „strząsnąć” Ziemię aby ukierunkować ją dookoła Słońca i zrobić taki układ, jakiego nas uczą dziś. Na pewno nie.

Na pewno planem Boga jest to, że Ziemia nie jest tylko Jajkiem Kosmicznym ale centrum Jego Wielkiej Uwagi. Bo tam rozgrywa się, muszący się rozegrać „dramat ludzkości”, dramat wszechświata.

Człowiek buntował się przeciwko Niemu, ale On był przygotowany na takie prawdopodobieństwo i w końcu końców zwycięży znów.

To jest prawdziwie centrum Jego uwagi i nie waham się wierzyć, że Słońce krąży po niebie, oświetlając wnętrze Ziemi, gdzie my ludzie żyjemy.

Dlatego jest bardzo dobre wyjaśnienie wszechświata takiego jak widzimy go dzisiaj.

Bardzo gęsty eter zabiera planety, Słońce i gwiazdy, kiedy krążą wokół osi niebieskiej.

Ziemia jest centrum uwagi Boga, była nim i zawsze będzie, bo Ziemia jest wylęgarnią bogów.

Przytaczam końcowe artykuły które napisałam.

 

 

 

 

 

   4.   Ziemia wylęgarnią bogów

 

Ziemia jest specjalnym rodzajem inkubatora, gdzie jest kontrolowane środowisko w celu utrzymania życiowych procesów, rozwoju i wzrostu.

 

Ludzki system nerwowy jest rodzajem akumulatora i przewodnika dla duchowych energii, podobnie jak linie telefoniczne przewodzą energie elektryczne.

 

Kiedy człowiek jest bardziej rozwinięty w sensie duchowym,

wtedy może jego ciało i psychika tolerować przepływ energii o wyższej częstotliwości.

 

Za szybka i za silna częstotliwość energii można wypalić układ nerwowy człowieka.

 

Kiedy człowiek przeżywa swój własny wielowymiarowy stan,

swoją różnorodność energetyczną, zasięg i siłę,

nabiera życie na Ziemi zupełnie nowe wymiary.

 

Cel ludzkiego pobytu na Ziemi jest przebóstwienie.

 

Jest to ten plan, który będzie odgrywać coraz większą rolę w naszym życiu.

Jak sugeruje się, znajdujemy się w okresie przygotowań do dramatycznego zwiększenia świadomości (zmiany częstotliwości). W wyniku czego m. in. nastąpi polaryzacja.

Ludzie, którzy nie będą mogli dostosować się do zwiększonej częstotliwości będą zwracać się agresywnie wobec tego wszystkiego, co nowa era przynosi.

Oni po prostu nie będą w stanie prosperować w tej nowej rzeczywistości jako- podobnej Ziemi  i muszą odrodzić się na nowo.

Koran wspomina, że Bóg rozciągną/uformował  Ziemię jak jajko.

 

Życie jest wibrującą energią

 

20 grudnia 2012 zawiązał Chrystus Jezus i Maria Magdalena mistyczne małżeństwo w Niebie, a i Ziemia, która jest również żywą istotą kosmiczną, weszła na ten sam poziom świętości jak Słońce i Księżyc.

 

Słońce i Księżyc – mąż  i żona

Dla ludzi blask swój rozdają wciąż;

Naucz się od nich jak wiernie żyć

Wzajemnie dla siebie być i lśnić.

 

Jest to początek nowego cyklu życia ludzi i ich wielkich rozwojowych możliwości.

 

Dopiero w Niebie, Chrystus Jezus i Maria Magdalena mogli uzewnętrznić swoją miłość, ponieważ Ziemia była za mroczna dla pojęcia ich miłości.

Tak jak stwierdził psycholog Carl Jung: „Spotkanie dwóch osobowości jest jak kontakt dwóch chemicznych substancji: Jeżeli nastąpi reakcja, będą obie zmienione”.

Słońca i Księżyca alchemiczny ślub jest najbardziej tajny małżeństwem, ale może nie; współczesna nauka potrafi wyjaśnić to małżeństwo transcendentnego Boga Słońca - FOTONU i Boga Księżyca – Elektronu.

 

Fizycy podkreślą, że kwant fotonu, najmniejsza część promieniowania słonecznego jest wieczny. Foton jest zawsze w ruchu, nic nie może się zatrzymać jego ruchu. Ten foton jest pełen kolorów i może zmieniać kolor, jego częstotliwość, gdy się znajduje w dużych ilościach. Foton – jest uznany za najczystszą formę energii, za najczystszą falę, zawsze w ruchu - może się łączyć z innymi fotonami. Gdy jest w rezonansie z drugim fotonem, tworzy "krótkotrwałą cząstkę". Ta cząstka jest znana jako cząstka π0 i może rozbić się na dwa fotony, bez masy, jako czysta fala w ruchu. To jest podstawa do wspaniałego ruchu tam i z powrotem pomiędzy światłem i materią. Ten foton nie może być zatrzymany w jednym miejscu.
Tu leży podstawa teorii względności.

Ten bardzo aktywny, bardzo dynamiczny, bardzo energiczny FOTON może być przechwycony przez Elektron, który jest w rezonansie z FOTONEM.
Co to oznacza? Elektrony są już częścią materii. Są one również w ciągłym ruchu. Nieustannie oscylują na własnej długości fali. Mają one swoją własną częstotliwość, jak odbiornik radiowy, który jest dostosowany do określonej długości fali.
ELEKTRON kocha FOTON tak jak miłość w wydaniu duchowo/boskim, Maria Magdalena kochała Jezusa Chrystusa i odwrotnie.

Bóg jest miłością na wszystkich poziomach, a kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg w nim .
Elektrony przyciągają do swojego pola magnetycznego fotony, tak jak kobiety przyciągają mężczyzn. Gdy ładunek elektryczny przemieszcza się, zawsze wytwarza pole magnetyczne. Ten poruszający się foton ma również pole magnetyczne. Oba pola, pole magnetyczne elektronów i pole magnetyczne fotonów przyciągają się, gdy ich długość fali jest w harmonii. Długość fali – którą fotony mogą zmieniać - musi pasować do długości fali elektronu go okrążającego, tak że obwód/obieg zachowuje pełną długość fali.
Funkcja ta jest bardzo interesująca w swojej fizycznej manifestacji, w jej biologicznych i nawet w filozoficznych implikacji.
Cała materia posiada własną wibrację wrodzoną. Oczywiście dotyczy to również substancji żywych. Ta energia, która jest pochłaniana, musi być zgodna z jej nieodłącznej długości fali.
Promienie słoneczne są bardzo w zgodzie z ludźmi.
To nie przypadek, że kochamy Słońce.
Rezonans w naszej tkance biologicznej jest mocno nastawiony na absorpcje energii słonecznej, a fizycy, którzy zajmują się tymi naukowymi zjawiskami, kwante - biolodzy, mówią, że nie ma nic na Ziemi, co ma wyższe stężenie energii fotonów słonecznych niż ludzie. To wzbogacenie fotonów słonecznych zależy w dużej mierze od aspektów "energii ", długości fali, które są kompatybilne z ludźmi.

Światło jest najszybszym podróżnikiem od gwiazdy do gwiazdy.

Ludzie mogą w przyszłości przenosić się między planetami i gwiazdami, ale najpierw muszą poprawić się, oczyścić swoje dusze.

W 1997 roku odkrył S.J. Spottiswoode i Edwin May na Cognitive Science Laboratory w Kalifornii, że parapsychologiczne eksperymenty w telepatii najlepiej wykonywać w pewnej porze dnia.
Ale ty możesz zdecydować, czy chcesz otrzymywać wiadomości z widzialnego i niewidzialnego świata. Ty możesz wybrać sam drogę, którą chcesz podążać.
TY możesz zgubić się idąc drogami okrężnymi, bardzo niebezpiecznymi i być może nigdy nie znaleźć odpowiednich drzwi. Po drodze możesz ryzykować spaleniem układu nerwowego, który nie był przygotowany zawczasu do walki z rosnącymi impulsami z KOSMOSU.
Czy nie lepiej przejść tą drogą, którą inni przed nami szli, a mianowicie Chrystus Jezus i Maria Magdalena i z powodzeniem przetestowali ją dla nas.

Chcesz iść po drodze Marii Magdaleny?
Chcesz otworzyć i oczyścić swoje czakry (które są centrami energetycznymi twojego ciała), przy pomocy 7 Sakramentów? Wezwij więc Chrystusa Jezusa i prosić Go o pomoc, w tym wąskim przejściu, narodzenia się na nowo.

Aby zostać uczniem Chrystusa Jezusa, (który powiedział: Jestem światłem świata), musisz opanować sakramenty wtajemniczenia, którymi są Sakrament Chrztu i Sakrament Pojednania (szczera spowiedź).
Potem możesz otworzyć z czystym sumieniem pierwsze drzwi, przychodząc do ołtarza i otrzymując Eucharystię tj. Sakrament zjednoczenia z Chrystusem i cierpieniem innych.
Teraz już jesteś na dobrej drodze do świata duchowego, we świecie wewnętrznym - trójkątnej piramidzie. „Twoje wewnętrzne dziecko” musi przejść następne próby aby zostać sam mistrzem w swoim mikrokosmosie.

W starożytnym Egipcie lekcje inicjacji przebiegały w świecie zewnętrznym, w świątyni kwadratowych piramid.

Ponieważ Cywilizacji Egipskiej nie udało się, Żydzi otrzymali szansę.

Cywilizacja Egipska (co było wynikiem dobrze zaplanowanego i starannie kontrolowanego eksperymentu na cywilizacji ludzkiej), pozostawiła nam ślady swojej wiedzy, w którą jesteśmy wzbogacani teraz. Ale to ważne jest, abyśmy w pełni prawidłowo zrozumieli i wykorzystali ją.

Co teraz? Czy naród żydowski zdał egzamin? On zostawił nam Stary Testament i ukrył resztę nauki dla siebie lub dopuszcza według ich zdania tylko tych wybranych.

Ale my, chrześcijanie otrzymaliśmy Nowy Testament, który cesarz Konstantyn wprowadził w swoim królestwie.

Nowy Testament jest poważnym sprawdzianem na naszą inteligencję.

Jak możemy zrozumieć naukę Jezusa?
Co Jezus miał na myśli, kiedy powiedział do tych nauczycieli w pismach, że może w trzy dni zbudować świątynię?
Jaka była naprawdę pointa wskrzeszenia Łazarza? Dlaczego Jezus musiał mu pomóc w tej inicjacji?

Nasz świat składa się z trzech światów: świata aniołów, świata gwiazd i świata przyrody.

Duński radio - lekarz Carsten Vagn - Hansen mówi w Poradach Życiowych, że mamy:
trzech głównych lekarzy, są to Nasz Pan, natura i czas. To u nich musimy szukać pomocy, ale całą pracę musimy wykonać sami.

Stare rosyjskie przysłowie mówi:
" Wierz w Boga, ale nie zaprzestawaj wiosłować! ".

Japońskie przysłowie : " Upadaj siedem razy ale wstawaj osiem ".

Nie goń za szczęściem, ono przyjdzie, kiedy spróbujesz żyć z korzyścią nie tylko dla siebie, ale także dla osób wśród których żyjesz.

Możemy teraz jako  CYWILIZACJA  ZIEMSKA  przejść testy?

Możemy podłączyć trójkątne piramidy z czworokątnymi aby uzyskać „jajko świata” i umieścić je na „dębie wszechświata” ?

Musimy obserwować geometryczne wzory na polach zbożowych, musimy studiować świętą geometrię, ale przede wszystkim oczyszczać nasze serca z grzechów.

Na koniec moich rozważań dziękuję za inspirację: Nassimowi Haramein - dla jego idei skalowania, które w jakiś sposób łączy mikro- i makro świat oraz największemu wszechstronnie poinformowanemu mędrcowi naszych czasów pani dr Johanna Budwig.

Teraz próbujmy budować most między makro - i mikro światem!

Ty odkryjesz jak bardzo byłeś oszukiwany i trzymany w niewiedzy!

Decyzje o naszej Ziemi i  kierunku  jej rozwoju, oddajemy dla  nauki i poszczególnych rządów.

Podobne błędy były popełnione przez poprzednie cywilizacje.   

Biblia mówi, że cierpienie Jezusa Chrystusa skończyło się w miejscu, które po hebrajsku nazywa się Golgota, to znaczy w czaszce, a to znaczy skończyło w głowie albo przestrzeni  inteligencji i w jednym z duchowych tajemnic świadomości.                                   

 

 

 

 

 

 

   5.   Otworzenie oczu

 

W dniu 27 listopada 1830 zakonnicy Katarzynie Lobouré ukazała się Niepokalana Dziewica w wieku 40 lat. Była otoczona czymś w rodzaju owalnej ramki i stała na białej półkuli na której znajdował się zielony wąż w żółte plamki. Na palcach Maryi były kosztowne pierścienie, wysadzane drogocennymi kamieniami, nieziemsko pięknymi, po 3 na każdym palcu, w sumie 30 pierścieni. Każdy z tych pierścieni był inny, jedne były bardziej błyszczące, inne mniej. Z pierścieni tych wychodziły promienie (iluminacja).

Początkowo Katarzyna sądziła, że widzi św. Annę, matkę Najświętszej Maryi Panny, a babcię Pana Jezusa, gdyż jej wygląd różnił się diametralnie od wyobrażeń jakie miała o Najświętszej Dziewicy.

Wizja powtórzyła się 3 razy i za każdym razem Katarzyna zwierzała się z tego swemu kierownikowi duchowemu ks. Jean Marie Aladel (1800-1865). Ten jednakże, obawiając się złudzenia, zwlekał z wybiciem Medalika, a nawet zabronił jej o tym myśleć.

 

A teraz, ja sama nie potrafię wyobrazić sobie, aby Mama Chrystusa Jezusa naszego Zbawiciela miała taką żądzę władzy.

Po co też byłby potrzebny Tej Pokornej Marii jakiś Cudowny Medalik (amulet/talizman) o magicznej mocy?

Maria była wierną, skromną kobietą pochodzenia żydowskiego.

Dlatego też według mnie był to Demon Zwodniczy.

 

Szatan wiedział że za jej ”pomocą” odwiedzie wiernych od przestrzegania Prawa Bożego i bez skrupułów wykorzystał Matkę Jezusa!

 

Mało tego ks. dr hab. Piotr Natanek chce popełnić taki sam błąd, tak jak to zrobiła Kleopatra VII, kiedy zamierza połączyć Oblubieńca ze Swoją Matką.

 

Nastąpił „Koniec Czasów” dzieciństwa Jezusa i nie można łączyć matki z rodzonym synem jako Królowej i Króla Polski!

 

www jam0 net

 

Drugi DEMON ZWODNICZY, który na dobre zawładnął Kościołem Katolickim jest dzieło Adolfa Hyły, obraz JEZU ufam TOBIE, który dla Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie Łagiewnikach namalował w 1944 r.

Kiedy porównuję ten obraz z Całunem Turyńskim, który uznaję za Prawdziwe Niebiańskie Zdjęcie Jezusa, nie zgadzają mi się fakty.

Po pierwsze ślady ran na rękach Jezusa powinny być w nadgarstkach a nie na dłoniach.

Po drugie Jezus na obrazie Adolfa ma otwarte oczy. To nawet jest niezgodne z wypowiedziami siostry Faustyny Zofii Kowalskiej.

Ogólnie pseudo JEZUS Adolfa jest za bardzo PLAYBOY wywołujący seksualne pożądania.

A przecież jest to niezgodne z nauką Kościoła Katolickiego.

 

Mam nadzieję, że te moje spostrzeżenia będą tą śliną Jezusa dla otwarcia oczu dla ks. dr hab. P.  i całego Kościoła Rzymskokatolickiego.

 

Choćbyście nawet mnożyli modlitwy, Ja nie wysłucham  (Iz 1, 11-15)

 



 

 


  
6.   Psychiatria – farmaceutyczny raj


„Zbadałem dziesięć największych firm farmaceutycznych na świecie.


Ich model biznesowy spełnia kryteria dla mafii”, mówi profesor Peter Gøtzsche.
W książce „Śmiercionośna Medycyna”, w wydaniu polskim „Zabójcze lekarstwa i zorganizowana przestępczość, czyli jak koncerny farmaceutyczne niszczą opiekę zdrowotną”, odkrywa oszustwa branży farmaceutycznej, której przedstawiciele – nie licząc się z życiem i zdrowiem pacjentów – fałszują wyniki badań i stosują kłamliwe chwyty marketingowe.

Książka została przetłumaczona już na 15 języków świata.

 

Wystąpienie prof. Petera Gøtzche, które miało miejsce na Targah "Bliżej Zdrowia, Bliżej Natury" we wrześniu 2015 r, można zobaczyć na antyrak.blogspot.dk

 

Peter Gotzche

 

prof. Peter Gøtzsche


Dopóki Psychiatria będzie w rękach ludzi żądnej władzy czy bogactwa za wszelką cenę, pozostaniemy w matriksie/matrix.

 

Zwracam się do wszystkich o wsparcie dla Ilony Różalskiej tej pierwszej polskiej odkrywczyni ISKRY i jej męża w procesie oczyszczania Kościoła Chrystusowego.


http://www.tvn24.pl/krakow,50/tlumaczy-dlaczego-zdewastowala-obraz-chciala-zwrocic-uwage-na-przeslanie-sw-faustyny,423164.html


Nie bój się Apokalipsy, Apokalipsa to objawienie planu WIELKIEGO OCZYSZCZENIA Ziemi z wpływów Lucyfera, jego demonów i grzechu.
http://www.apokalipsa.info.pl/pismo_swiete/apokalipsa_cala.htm  

 

 

 

Przy okazji dla tych co znają j. duński polecam książkę kanadyjskiej lekarki Guylaine Lanctôt „Medicines MAFIA”.

Autorka zadając sobie pytanie kim my ludzie jesteśmy? I odpowiadając, mówi: widzialnym ciałem, duszą czyli świadomością/psychiką i duchem czyli wewnętrznym światłem, które wychodzi od Boskiego Źródła. Duch jest samym nasieniem, przyczyną naszego istnienia. On ma swoją odrębną egzystencje, ale kiedy przychodzi na Ziemię to używa nasze ciała jako swoje przejawienie się. Duch jest pierwotny a nasze ciała są tylko kopią. 

Jej wykład  na temat tych niewidzialnych energii to jest: ciała eterycznego, astralnego mentalnego, uzupełnia powyższe.

 

Nie będę tu tłumaczyć z innego języka bo to nie oddaję w pełni autorki myśli.

Ale tylko dodam jej wywody na temat nas jako elektrycznego systemu i są zgodne z moimi wyobrażeniami. Jako lekarka, dr. przez 25 lat w Kanadzie, Francji i USA doświadczyła Guylaine, że struktura służby zdrowia jest jednakowa i można ją przyrównać do włoskiej mafii.

 

Ja tu też dodam, że moje doświadczenia w czasie kontaktu ze służbą zdrowia w Polsce i Danii pokrywają się z jej spostrzeżeniami. Różne interesy i struktury przemocy są podporządkowane państwa i organizacje, przemocy międzynarodowych kapitalistycznych korporacji medycznych.

 

Guylaine szczegółowo omawia sprawę szczepionek jako biologicznej broni – genetycznej manipulacji, represji i podporządkowanie się eksperymentom.

 

Na koniec dobra rada: Sam weź odpowiedzialność za swoje zdrowie.

 

Nie potrafisz to wzywaj pomocy Jezusa!

 

 

 

 

 

 

   7.   PRZYZYWANIE DUCHA

 

Chrześcijańska kultura bizantyjska rozwinęła właściwą sobie filozofię życia i ludzkich dziejów.

Odkryła i sformułowała wielkie intuicje dotyczące samej natury człowieka oraz jego relacji do świata niewidzialnego. Jedną z najważniejszych jest rozumienie człowieka jako istoty otwartej, ikonicznej, relacyjnej i komunijnej, realizującej odwieczne przeznaczenie w tajemnicy własnej wolności.

Przeznaczeniem tym jest uczestnictwo w życiu Boga, które za życia ziemskiego przybiera postać mozolnego procesu wznoszenia się ponad ograniczenia własnej natury, przekraczania samego siebie i otwierania się na działanie niestworzonych energii Bożego Ducha. Taka jest ludzka natura kryjąca w sobie boską ISKRE.

 

Świetliste dusze. Iskry wychodzą z Polski!

 

ERA MIŁOŚCI

Przyjdź, Światłości prawdziwa.

Przyjdź, życie wieczne.

Przyjdź, misterium ukryte.

Przyjdź, skarbie nienazwany.

Przyjdź, rzeczywistości niewypowiedziana.

Przyjdź, szczęśliwości bez końca.

Przyjdź, Światłości niezachodząca.

Przyjdź, Zmartwychwstanie umarłych...

Przyjdź... Ty, który przychodzisz do nas śpiących w czeluści,

O Ty, który jesteś ponad niebiosami.

Przyjdź, radości wieczna.

Przyjdź, który pragnąłeś i pragniesz mej biednej duszy.

Przyjdź, moje tchnienie i moje życie.

Przyjdź, moja radości, moja chwało, moja słodyczy bez końca.

Przyjdź...

Przyjdź Eli!

 

Św. Symeon Nowy Teolog, 949-1022

Niestrudzony głosiciel osobistego doświadczenia Boga, dostępnego człowiekowi dzięki Chrystusowi i działaniu Ducha Świętego.

Zjednoczenie z Bogiem jest możliwe do urzeczywistnienia już w życiu doczesnym i już teraz rozpoczyna się zmartwychwstanie człowieka do nowego życia.

 

Królestwo Boże jest wewnątrz nas (Łk 17,21).

 

Matka Ziemska urodziła cię z ciała, a ty przebóstwiasz się w DUCHU.

 

Wraz ze zamknięciem się księgi na trumnie ostatniego papieża, Polaka, Jana Pawła 2, Kościół Katolicki utracił Ducha Kościoła.

Już w roku 2004 JP 2 podczas pielgrzymki w Lourdes, przekazał Ducha i Klucze KK „Czuwającym”.

Bezdomny Anioł” pokazywał mi się na Jasnej Górze (dwa razy był rozpoznany, kiedy modlił się na kolanach, podnosząc ręce do góry i potem schylając się aż do ziemi dotykając posadzki dłońmi i czołem – modlitwa całym ciałem jak muzułmanin, drugi raz kiedy pobłogosławił mnie).  Trzeci raz w domu prywatnym moich rodziców, niestety nie dano Mu nigdzie zamieszkać na stałe.

Jeden ze świadków „Bezdomnego Anioła” zmarł w trzy lata po śmierci JP2, a następny jest też bardzo zmęczony i nieszczęśliwy, zamknięty u sióstr zakonnych w pokoju z balkonem na Jasną Górę.

W 1997 roku „Bezdomny Anioł” przebywał w Polsce w miejscowości „XXX Mazowiecki”.

Kim jest Czarna Madonna w klasztorze na Jasnej Górze?

Chyba nie Mama naszego Zbawiciela Jezusa, bo przecież Ona rodziła będąc niepełnoletnia, a Ta na obrazie jest w podeszłym wieku Madonna.

Kogo nazywa się Czarną Madonną, odpowiedź każdy dostanie w internecie.

Rodacy nie bójcie się!” - tak jak nas nauczał nasz rodak, z matki z korzeniami żydowskimi.

Odnajdźcie Tego Bezdomnego – to Jemu zostaną przekazane klucze, a On już posiada Ducha Bożego i ma zdolności uzdrawiania m. in. duchowego.

To On będzie reprezentować Chrystusa - Jezusa na Ziemi i po pojednaniu się Kościoła Katolickiego z Kościołem Protestanckim oczyści i odnowi Kościół Boży i nazwie Go „Kościołem Jerozolimskim” – i wtedy rozpocznie się proces pokoju i pojednania Wszystkich Narodów.  Tak nam dopomóż BÓG.

Polacy! - łączcie się, miłujcie się wzajemnie i przebaczajcie sobie

choćby najgorsze winy.

 

 

„Czyż nie wiecie żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?

Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg.

Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście” – pisał św. Paweł (1 Kor 3, 16–17).

 

 

 

 

8.   Niech zstąpi Duch Twój

 

 Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi, Tej Ziemi!”.

Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł 2, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi!… Tej ziemi!

         to słowa wypowiedziane po polsku, którymi Jan Paweł II pokrzepił serca Polaków.

 

Nie sposób zrozumieć dziejów Narodu Polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa.

Jeślibyśmy odrzucili ten klucz dla zrozumienia naszego narodu, narazilibyśmy się na zasadnicze nieporozumienie, nie rozumielibyśmy samych siebie.

 

Nasze ziemskie korzenie to czasy kiedy to czciliśmy Słońce jako Boga, ale (jak mi wiadomo) nie czciliśmy Boga Księżyca.

 

Od czasów Mojżesza – czciciela zarówno Słońca i Księżyca, przeszliśmy w oczyszczanie naszej karmy tu na Ziemi a nie dopiero po śmierci cielesnej tak jak to przeżywali Egipcjanie a przede wszystkim faraonowie świadomi możliwości przebóstwienia. Egipcjanie, mając tak wysokie mniemanie o swojej wierze i pochodzeniu, nie narzucali własnej religii, bogów i poglądów innym ludom. Może wystarczyła im świadomość, że ich władca, faraon, zajmuje tron boga ziemi – Geba?   A zatem, w ubóstwieniu faraona kryła się czysto ludzka treść, podkreślająca niezwykłą wartość, ogromną wagę organizacji w życiu społecznym.

W Egipcie Mojżesz poznał ideę jedynego Boga, opracowaną przez teologów - filozofów z Amarny, a którą to forsował faraon Echnaton.

 

Nastąpił zamach na Mojżesza, kara za kradzież świętych pism z egipskiej świątyni – nie doszedł do swojej Ziemi Obiecanej, a święte pisma nieprawidłowo interpretowano i lud Izraelski zaczął wyznawać YHVH to jest Kosmos ale zapomnieli o Bogu Jedynym Dawcy Boskości i Praw.

 

Teraz to stary, mądry El upomina się o swoje miejsce.

 

Najważniejszym bogiem jest EL, bóg mądrości, bóg posiadającą mądrość wieczną.

Kiedyś to ON ustąpił lokalnemu Baalowi – bogu deszczu, synowi boga zboża Dagona czyli bogom płodności i w ten sposób stracił swoich czcicieli.

 

Poprzez TAK Marii matki Jezusa na słowa Gabriela, zaczęło się oczyszczanie karmiczne jej korzenia genealogicznego tu na Ziemi.

Jako dziewica oddana była na posługę w świątyni Jerozolimskiej a później w tejże to świątyni jej syn był obrzezany i poświęcony bogu YHVH.

Zagłębiając się w słowa Nowego Testamentu możemy śledzić proces przebóstwienia się Chrystusa Jezusa, który to na krzyżu podaje nam Imię Boga Ojca swojego i naszego – wołając Eli, Eli, ale nie żadne Jahwe /YHVH, któremu służyła Jego Matka.

Chrystus Jezus odcina się od swoich korzeni ze strony matki, czyli rodu Dawida. Nigdy nie zwraca się do niej Mamo ale ”Niewiasto”, nawet na koniec swojej ofiary krzyżowej oddaje ją swojemu uczniowi, aby Ją też zbawić.

 

I tu nastąpiła sprawiedliwość za złamanie przez Dawida paktu, który Ojciec Abraham miał z ludem Jebus. Świątynia YHVH została spalona i jak do tej pory nie odbudowana mimo wielkich starań ze strony Żydów.

 

Tak więc my poprzez łaskę Jedynego Dawcy Boskości i Praw oraz oczyszczanie się z grzechów poprzez udział w Eucharystii Naszego Zbawiciela możemy dostąpić łaski bycia naczyniem dla inkarnacji się boga, czyli możemy zostać przebóstwieni, a przez to nasze drzewo genealogiczne uzyska życie wieczne.

 

 

 

 

 

 

9.   Sen z dnia 1/05-2014 godz. 5.45

 

Przyszła do mnie moja Mama Ziemska, Druga Anna! – nie umarła, trzymałam jej głowę w mojej lewej ręce (czyli ja brałam energię od niej). Była bardzo słaba ale podniosła się i usiadła na krześle.

Myślałam dać Jej coś do picia, ale coś nie za gorącego, jakąś zupkę odżywczą.

Prosiłam Ją o wskazanie modlitwy którą sobie życzy – wybrała tą autorstwa św. Symeona, Nowy Teolog, 949-1022 (teraz zauważyłam że ja urodziłam się 1000 lat później).

W dniu 10/11-2014 pozmieniałam w oryginale tej modlitwy, za co przepraszam św. Symeona, ale dostosowałam do ją do obecnej sytuacji i moich myśli i pragnień.

Str.79 książki „100 modlitw za zmarłych”. Modlitwa 53.

Na okładce tej książki widzę dłoń z jakieś figury, chyba z Sanktuarium Matki Bożej z Montligeon. Dłoń ta trzyma różę.

Na samym dole tej 79 str. coś dopisałam ale sama nie jestem w stanie tego odczytać, jest PROŚBA, teraz mi się to udało.

Wzdłuż prawej stron dopisałam- „Wszyscy jesteśmy Chrystusami, ale nie wszyscy bogami”.  

 

Aby zrozumieć przebóstwienie Jezusa Chrystusa trzeba przejść drogę boskiego szaleństwa.

Drogę oczyszczenia się z naleciałości niepożądanych, obcych swojej duszy.

 

Tak jak Jezus prowadził rozmowę z Szatanem i odrzucił królestwo tego świata tj. materialne korzyści, tak i ja odrzuciłam przyjęcie materialnej korony, którą proponowała mi kobieta z rodu Davida. (tak wtedy myślałam, że ten głos jest głosem z ikony, czyli Mamy Jezusa i że to chodzi o tą koronę na obrazie).

Wybrałam drogę oczyszczenia duchowego i rozwój duchowy, bo tutaj na Ziemi musimy przygotować sobie dalszą egzystencje w wieczności.

Tak, Jezus Chrystus przeszedł wcielenie się Ducha Boga Słońca i dalej w Jego Ciało.

Kosztowało Go wiele cierpień, wyrzeczeń i poniżeń, chociażby to, że jego rodzina i faryzeusze w piśmie uznali Go za psychicznie chorego.

Obecnie Psychiatria trzyma nas w matrix. Nie wolno ci odzyskać świadomości, kim jesteś, tego również skrzętnie pilnują faryzeusze kościołów.

To oni robią doktryny, utrzymujące cię w posłuszeństwie dla nich. To oni przejmują jak najwięcej ziemi pod swoje panowanie poprzez ewangelizację innych krajów, zwłaszcza Trzeciego Świata, łącząc to z przejmowaniu dużych obszarów ziemskich.

 

Kiedy Ty Polsko obudzisz się i zauważysz, że to co dajesz niby Bogu, idzie w dużej części na utrzymanie Watykanu i twojej niewoli duchowej.

 

Polsko masz „złoty”, tak nazywa  się twoja waluta, ale gdzie to złoto jest, kto zabiera trud twoich córek i synów z twojego terytorium.  Dlaczego przechowuje się nasze złoto w Anglii? W czyich rękach są świątynie, banki, podstawowe przedsiębiorstwa decydujące o rozwoju duchowym i materialnym kraju?

 

Polsko, oddałaś się w ręce jakiś Unii Europejskiej, do której również namawiał cię twój rodak JP2, a gdzie jest twoja wola?

Mówisz, dostajemy pieniądze z Unii, ale milczysz o tym ile Ty dajesz, milczysz o tym że to nie Ty decydujesz na co idą owoce pracy twoich dzieci.

Unia Europejska, jak pająk, bierze cię w zastawione sidła swojej sieci.

 

Polsko, kogo uważasz za swoją królową?

Zapomniałaś całkiem o swojej niegdysiejszej królowej Wandzie, córce Boga Słońca.

Wymazano Ci twoją pamięć, odcięto od głębokich twoich korzeni, wmówiono Ci, że zaistniałaś dopiero po poddaniu się w rzymską niewolę.

 

Należy podjąć zdecydowany krok w kierunku twojego wyzwolenia.

Ja już odcięłam gałąź rodu Dawida na której zawisłaś.

Roztrzaskałam w kręgu magicznym figurkę Dawida.

Chrystus Jezus, Syn Boży, odciął się od swoich korzeni. Chrystus nie przyszedł budować nowego królestwa, króla Salomona i Dawida, lecz zbawić każdego z nas indywidualnie. Nie został królem żydowskim tak jakby inni chcieli go mianować.

Nigdy nie zwracał się do swojej matki Mamo, ale tylko Niewiasto.

 

A ty Polsko, kogo masz za swoją Matkę?

Zapomniałaś o swoich korzeniach! Zapomniałaś o królowej Wandzie, córce Słońca!

Obudźcie się Panowie i Panie!

 

 

 

 

 

 

   10.   Czakry Ziemi

 

Dnia 20 grudnia 2012 zostały zademonstrowane w przyrodzie/układzie Słonecznym czakry Ziemi.

 

Sama Ziemia posiada czakrę korzenia i została święta tak jak i inne planety. Ci ludzie którzy przyjęli chrzest wodą/chrzest Jana Chrzciciela uzyskali świętość i została otwarta ich czakra korzenia (kolor czerwony czyli najniższych frekwencji światła widzialnego).

Teraz jest proces stawania drzewa genealogicznego w centrum świata – kto zwycięży, czyje drzewo będzie w środku raju.

W dniu 21 grudnia 2012 można było obserwować układ innych ciał niebieskich z Ziemi, która była jakby pryzmą rozczepiającą światło słoneczne na 7 widzialnych kolorów.

 

Słońce to czakra Ziemi solar, kiedy świadomie wybieramy swoja drogę duchową, czy chcemy zmierzać za przebóstwionym Chrystusem Jezusem czy wybieramy inną drogę np. Buddy, która prowadzi wszędzie i nigdzie.

 

Nie uzyskasz przebóstwienia czyli jedności z Bogiem jak tylko przez jego syna Chrystusa Jezus, który dał nam duchowy chleb/ciało, chleb dla wszystkich na Ziemi i swoją krew/w symbolu wina tylko dla wtajemniczonych do inicjacji w duchu.

Księżyc to następna czakra Ziemi, a więc pojednania człowieka/boga Ziemi z bogiem Słońca i Księżyca.

 

Księżyc to para do Słońca, zostali stworzeni w tym samym czasie; Słońce ma rządzić w dzień a Księżyc w nocy – tak powiedział Stwórca. Ziemia została stworzona przed nimi.

 

Ziemia jest wylęgarnią bogów.

Bóg Ojciec to ELi, Bóg Matka to Aszera (AS0) – to Boska Para (EL oraz  AS0).

 

Jezus zawieszony na krzyżu wołał Eli, Ojcze, a przedtem na Ostatniej Wieczerzy poświęcił swoje ciało aby nas wykupić od Baala, bóstwa deszczu, syna boga zboża i w ten sposób został kapłanem na wzór Melchizedeka przywracając władzę EL-owi, bogu życia. Bez prądu wewnętrznego nie jesteś żywy, wszystkie procesy życiowe ustają, serce przestaje bić, następuje śmierć mózgowa.

Ludzie po odnalezieni prądu mogą teraz w niektórych przypadkach przywrócić pracę serca poprzez przyłączenie elektrod i krótkie podłączenie do wysokiego napięcia.

Od słowa EL zaczynają się takie pojęcia jak elektryczność, elektroda.

O Bogu Ojcu EL napiszę więcej później przytaczając pewne fakty religii kananejskiej.

 

Hiszpańskie słowo „EL nos peimerea” to znaczy „EL zawsze pierwszy”.

 

W dniu 20 grudnia 2012 kiedy to nastąpił mistyczny ślub Chrystusa Jezusa i Marii Magdaleny czyli ślub Boga Księżyca i Boga Słońca, a może lepiej użyć słów Boga i Bogini jako że znane są nam płcie Jezusa i Magdaleny, kiedy to przebywali na Ziemi. Maria to znaczy mistrzyni a rabin Jezus to mistrz.

 

Niestety chrześcijanie zacierali wszelkie ślady innych religii. Może powinnam tu powiedzieć ci żądni władzy nie chcieli aby kobiety miały jakąś władzę w społeczeństwie.

W 415 roku napadli na bibliotekę i Aleksandrii i spalili kobietę Hypatię, która była nauczycielką filozofem i ważnym politykiem, z nakazu św. Kiryła zlikwidowali i zamknęli bibliotekę.

 

Papież Leo Wielki (390 – 461) był tym pierwszym, który nazwał siebie najwyższym kapłanem i to on jest założycielem władzy papieskiej i w ten sposób próbował włączyć wszystkie kościoły do Rzymu.

Leo Wielki uznał siebie jako spadkobiercę apostoła Piotra a więc przywódcą nad Kościołem Chrześcijańskim. Niestety aż do dziś Kościół jest podzielony i to w większym stopniu niż na początku.

Ale o tym może innym razem.

 

Ja dostałam polecenie od Jezusa: „Pojednaj katolików z protestantami” i temu m.in. ma służyć ta książka.

 

Wolność zaczyna się od miłości, czy żyjesz w Łasce Bożej i czynisz się za nią odpowiedzialny?

 

Przez doliny i gór szczyty, Magdaleny Tron Ukryty.

 

Bez Chrystusa Jezusa i bez Marii Magdaleny stracimy cały świat.

To Chrystus przemienia, wszyscy jesteśmy Chrystusami (każdy człowiek doznał jakiegoś cierpienia, choćby nawet przy urodzeniu), a nad nami jest najwyższy kapłan CHRYSTUS, który jest naszą mocą.

 

Na Księżycu – LUN.

 

Zegar i LUND (obecna Szwecja), zegar z okresu średniowiecza, mierzy czas i astronomiczne zdarzenia.

Posiada wskazówkę słońca, wskazówkę księżyca, kalendarz, daty imienin i daty poszczególnych świąt.

Podobne zegary można spotkać w wielu innych krajach.

 

Mając rozeznanie tego co jest zapisane na Niebie możemy przewidywać wydarzenia na Ziemi, jako w Niebie tak i na Ziemi.

 

Mało kto teraz zajmuje się konstelacjami na Niebie. Rządzący, ukrywają przed nami wszelką prawdę o kosmosie, na czele tego stoi NASA związana z organizacją tak zwanego bezpieczeństwa USA i „doją ekonomicznie” inne narody wydając sami pieniądze na zbrojenia swojej armii.

 

Komu potrzebne to, pytam się – tym co chcą utrzymać stary porządek świata w imieniu którego chcą przejąć władzę nad całością Ziemi i innymi ludźmi?

 

 

 

 

 

 

   11.   Hipoteza Riemanna

 

Hipoteza Riemanna nie była do rozwiązania przed rokiem 2012.

Taki układ planet na niebie nie był obserwowany wcześniej, 10 ciał niebieskich, punktów zerowych.

Hipoteza Riemanna 1859 rok – „Wszystkie nietrywialne zera funkcji dzeta leżą na linii krytycznej”.

 

Liczby pierwsze mają związek z otaczającym nas światem.

Liczbami pierwszymi rządzi chaos, ale punkty zerowe leżą na prostej.

Liczby pierwsze są w pewnym sensie atomami świata.

Zrozumienie hipotezy Riemanna daje nam zrozumienie wszystkiego co nas otacza, spraw porządkujących wszechświat. Kod który skrywają liczy pierwsze - to klucz do zrozumienia praw przyrody i mają związek z prawami fizyki.

 

Wywodami Leonharda Eulera zajmę się trochę później ale napomnę o ciągach

Słońce = 1m – 2m + 3m – 4m + 5m – 6m + 7m – 8m + &c.

Księżyc = 1/1n – 1/2n + 1/3n – 1/4n + 1/5n – 1/6n + 1/7n – 1/8n + &c.

 

Słońce działa jako soczewka rozpraszająca, a Księżyc jako soczewka skupiająca.

 

Pitagoras określił np. odległość między Księżycem a Ziemią jako cały ton, a tylko pół  tonu do Słońca.

 

Jak to można zrozumieć w rok 2012, a no że Ziemia leży w czarnej dziurze, albo mówiąc inaczej my obserwujemy do jej środka.

 

Przyjmując Tycho Brache model Układu Słonecznego, jak i w Księdze Rodzaju  biblijny opis stworzenia świata wiemy że:

 

Na początku Bóg stworzył niebo i ziemie (władcy Nut i Geb).

Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem. Ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami.

Wtedy Bóg rzekł: Niech się stanie światłość!

I stała się światłość.

Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności.

I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą.

I tak upłynął wieczór i poranek – dzień pierwszy

 

W czwarty dniu  Bóg rzekł: Niech powstaną ciała niebieskie, świecące na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzień od nocy, aby oddzielały dzień od nocy, aby wyznaczały pory roku, dni i lata; aby były ciałami jaśniejącymi  na sklepieniu nieba i aby świeciły nad ziemią.

I stało się tak.

Bóg uczynił dwa duże ciała jaśniejące: większe , aby rządziło dniem, i mniejsze, aby rządziło nocą, oraz gwiazdy. I umieścił je Bóg na sklepieniu nieba, aby świeciły nad ziemią; aby rządziły dniem i nocą i oddzielały światłość od ciemności.

A wiedział Bóg, że były dobre.

 

W dniu szóstym Bóg rzekł: Niech ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów! Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre.

A wieczorem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!

Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę itd.

 

Przytoczę też z Koranu z Sura XXXVI JA SIN:

Chwała niech będzie Temu, który stworzył wszystkie pary, jakie wydaje ziemia i oni sami, i te, których oni nie znają.

I znakiem dla nich – noc.

My zdejmujemy z niej dzień i oto oni są w ciemnościach.

I słońce – ono płynie do swojego stałego miejsca. To jest ustanowienie Potężnego,  Wszechwiedzącego!

I księżyc – ustanowiliśmy dla niego stacje, aż staje się podobny do suchej gałęzi palmowej.

I ani słońcu nie wolno doganiać księżyca, ani też noc nie wyprzedzi dnia; i wszystko żegluje po orbicie.

 

Oraz z Sura XXII – Pielgrzymka

O ludzie!

Jeśli pozostajecie w zwątpieniu, co się tyczy zmartwychwstania...

-  to przecież My stworzyliśmy was z prochu, potem z kropli nasienia, przedtem z grudki krwi zakrzepłej, potem z kęska ciała kleistego, ukształtowanego i nieukształtowanego – takie dajemy wam wyjaśnienie.

 

I My umieszczamy w łonach to, co chcemy, aż do oznaczonego czasu; potem wyprowadzimy was jako dzieci, abyście następnie doszli do wieku dojrzałego.

 

Nie znalazłam ani w Biblii ani w Koranie że Ziemia obraca się, porusza czy płynie, ale tylko jest mowa o ruchu słońca i księżyca.

Pasuje mi to do teorii Tycho Brahe i mojego odczucia jak i spostrzeżeń na niebie.  Będąc kiedyś w nocy w locie samolotem obserwowałam Księżyc przez lornetkę. Wspaniały był widok pięknych dużych kraterów. Dlatego dziwi mnie że po prawie 50 latach nie ma w Internecie zamieszczonych zdjęć księżyca z bliskiej odległości. Technika przez te 50 lat rozwinęła się ale nasza wiedza o księżycu jakby cofnęła się. Co się próbuje ukryć, mamią nas jakimiś filmami z pobytu człowieka na Księżycu w 1969 a teraz 45 lat później milczą.

Co jest grane?

Dlatego też nie wierzę w teorię Kopernika ale lepiej przemawia do mnie teoria Tycho Brahe i Teoria Jaja Kosmicznego, wokół krąży Księżyc zwrócony tylko jedną stroną jakby ekran, jakby nasz ojciec co czuwa, krąży  również Słońce wraz z innymi planetami: Merkurym, Wenus, Marsem, Jupiterem i Saturnem.

 

Skoro  Ziemia stworzona była w pierwszym dniu stworzenia a Słońce i Księżyc w czwartym to jest jednoznaczne że to działo się w Ziemi - Jajku Kosmicznym.

 

Kiedy to z Ziemi obserwowaliśmy ustawienie się ciał niebieskich w jednej linii (w wymiarze trójwymiarowy w pewnym odchyleniu ale leżącym w pasie prostej krytycznej) w dniu 20 grudnia 2012 to jest możliwe w sytuacji kiedy my na Ziemi jesteśmy w czarnej dziurze trochę z boku prostej linii ale w granicy krytycznej.

Tego dnia widzieliśmy: przed wschodem słońca Saturna, przy wschodzie słońca Wenus, później Merkurego, Słońce, Mars, Księżyc, przy zachodzie słońca Neptun, Uran i Jowisz po zachodzie słońca.

Mieliśmy wyrównanie Słońca z Centrum Galaktyki tak więc to nie dotyczyło tylko słonecznego systemu planetarnego, ale również innych galaktyk.

 

Niestety media nie podawali nam danych o kosmosie, ale karmiły nas strachem z różnych katastroficznych proroctw. Nawet teraz po 2 latach ciężko jest znaleźć kosmiczne zdjęcia zaobserwowanych planet w 21 grudnia 2012 ale najwięcej nowych prognoz zagłady Ziemi.

 

Komu tak zależy na utrzymywaniu ludzi w ciągłym uczuciu strachu i beznadziejności.

 

Odkryto związek pomiędzy rozmieszczeniem miejsc zerowych  funkcji zeta Riemanna oraz rozmieszczeniem liczb pierwszych i rozkładem poziomów energetycznych jąder atomowych pierwiastków ciężkich.

Ale odkrycie związku ułożenia planet w pasie jednej linii krytycznej w interwałach czasowych wymaga współpracy wielu astronomów i naukowców.

 

W teologicznych konstrukcjach świata zajmowali bogowie kosmiczni miejsca naczelne.

I nie było to bynajmniej sprawą przypadku,  lecz rezultatem długich okresów historycznych, w którym człowiek usiłował pojąć świat.

Głównymi bóstwami kosmicznymi, które teologia musiała brać pod uwagę w swoich rozważaniach, były: Ocean, Niebo, Ziemia, Powietrze, Słońce, Księżyc i Gwiazdy.

Nad nimi górował Bóg Jedyny Dawca Boskości i Praw; manifestujący się na ziemi w ciałach Ojców i Matek.

 

U Żydów YHVH to nic innego co Bóg Kosmosu.

Lepsze zrozumienie znaczenia poszczególnych liter daje nam wiedza kabalistyczna, którą Żydzi zaszczepili będąc w niewoli babilońskiej.

Tenże YHVH jest wzorem starej tradycji planetarnej, rządzącą „świętym tygodniem planetarnym” w Egipcie i Mezopotamii, przeniesionej przez z ziemi Palestyny i Syrii do Hetytów. Rzym przyjmuje ten sam obyczaj planetarny Słońca.

 

A teraz jest kolejność czakr niebieskich Ziemi do Nieba (Ge); to Słońce, Księżyc, Mars, Wenus, Saturn, Jowisz, Merkury, a potem Gwiazdy, a za nimi Niebo „kwiat życia”.

 

 

 

 

 

 

   12.   20 marca 2015 Zaćmienie Słońca

 

20 marca 2015 było zaćmienie Słońca przez Księżyc, czyli miłosne igraszki władców tych ciał niebieskich, stworzonych w 4 dniu stworzenia. Jedno z nich decyduje nad Ziemią w dzień w drugie mniejsze decyduje w nocy i działa na naszą psychikę w czasie snu. Ale w dniu równonocy i zarazem zaćmienia Słońca oba te ciała były równe sobie (patrząc z ziemi).

 

A co nas czeka w 2017 – zobaczymy władczynię Księżyca - Marię Magdalenę ubraną w Słońce, o której wspomina Apokalipsa św. Jana, nazywając Ją Niewiastą obleczoną w Słońca a pod Jej stopami Księżyc.

 

W dniu 20 marca 2015  na wzgórzu w Hvalsø co się nazywa  Pagórki Raju” przeprowadziłam rytuał otwarcia Ziemi Jajka Kosmicznego i posiadam trzy mosiężne/miedziane klucze do Nieba. Klucze Piotra i Pawła - złoty ma Chrystus Jezus  a srebrny ma Maria Magdalena, a jako, że są już małżeństwem to mają je wspólnie.

 

W dziejach cywilizacji naszej Ziemi, jedynym twórcą był człowiek. Nie było żadnych cudów ani działań ponadludzkich i nikt spoza Ziemi do interesów naszej rodziny się nie wtrącał.

 

Jesteśmy sami w Jajku Kosmicznym.

 

Nie było żadnego lądowaniu na Księżycu, czy na Masie.

 

Tu trzeba byłoby zapoznać się z dziełami Cyrusa Reed Teed.

 

Ale zapoznajmy się najpierw z najważniejszym bogiem jakim był El, bóg mądrości, bóg posiadający mądrość wieczną, kierujący życiem i śmiercią, ruchem Słońca, Księżyca, gwiazd, wody i powietrza.

Mądry El kiedyś ustąpił Baalowi, bóstwu deszczu, a przy tym synem Dagona, boga zboża.

Baal, podobnie jak i jego ojciec Dagon, był bogiem płodności. Bogowie syryjsko - palestyńscy lubili różne ofiary. Na ogół bywały to ofiary ze zwierząt i przeróżnych pokarmów. Ale były też i ofiary z ludzi.

 

Hierarchia religijna ułożona  była wtedy według starego wzoru: na czele książę lub król, najwyższy ofiarnik, po nim najwyższy kapłan, kapłani i kapłanki świątyń, służba stołów bożych (inaczej świątynnych magazynów), wróżbici, prorocy  (zetkniemy się z nim dopiero w religii Żydów).

Pijackie orgie bywały w tym czasie składnikiem wielu rytuałów religijnych (Żydzi odziedziczyli po syryjsko - palestyńskich Kananejczykach orgiastyczne pijaństwa Święta Namiotów).

W Starym Testamencie w Księdze Wyjścia widzimy że Bóg, który objawił się w Mezopotamii patriarsze Abrahamowi, nie był jeszcze przyszłym Jahwe (YHVH). Pod swoim imieniem Jahwe nie był znany ani Izaakowi, ani Jakubowi, ani jego potomkom (według tradycji biblijnej, synem tego ostatniego będzie Józef, wywyższony w Egipcie przez faraona).

 

W Księdze Jozuego: Jozue zwołuje do potężnego sanktuarium kananejskiego Baala-Berit, czyli Pana Przymierza, lud swój i zapytuje go, jakich bogów czcić pragnie, mezopotamskich, egipskich czy Jahwe.

Niebo zastrzeżone było dla Jahwe. Dziwny to był Bóg, przerażony tym, że zjednoczeni w pracy ludzie mogą wykonać każde dzieło, „cokolwiek postanowią”. Bóg rozwścieczony, siejący niezgodę i straszliwe kary.

 

Dlatego też Niebo zostało przyjęte przez inne drzewo genologiczne i poprzez Zbawiciela Chrystusa Jezusa, mądry Bóg Ojciec „Eli” przejął władzę.

I Słowo stało się ciałem, które zawisło na krzyżu i objawiło nam Imię swojego Boga Ojca; Ewangelia św. Mateusza 27, 46 –„Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem : Eli, Eli, lema sabachthani?

Ale Stary, Kochający i Wiecznie Mądry Bóg Ojciec Eli nie opuścił Go.

 

I została mi przekazana tajemnica zmartwychwstania duchowego. I Ty możesz zostać wskrzeszony.

 

A ja dostałam całą Ziemię!

 

W podziękowaniu uklękłam na ziemi i pokłoniłam się w kierunku Kościoła w którym kobiecy głos ducha powiedział mi: „Daję ci całą Ziemię”, a potem położyłam się krzyżem na ziemi w kierunku południa głową a na północy nogami, tak jakbym ustawiła się na Polskę gdzie są moje korzenie genologiczne. W rytuale przejęcia byłam przekonania, że mieszkam w Jajku Kosmicznym, wykułam dziurki w dwóch biegunach kurzego jajka i wypiłam surowe białko i żółtko - taki mały rytuał.

 

Zdaniem Cyrusa Reeda Teeda, Kosmos jest podobny do jajka.

Żyjemy po wewnętrznej stronie skorupki; we wnętrzu jajka znajdują się: Słońce, Księżyc, gwiazdy, planety i komety.

Wnętrze jest wszystkim. Słońce znajduje się w środku otwartej przestrzeni jest ciałem niewidzialnym: widzimy jedynie jego odbicie, które bierzemy za Słońce. Księżyc jest odbiciem Ziemi.

Gwiazdy, które widzimy na niebie, nie są materialne; są to miejsca ogniskowania się światła przymocowanymi do sfery niebieskiej tego ułudnego wszechświata.

 

 

 

Lampa dyskotekowa jak przybliżony model gwiazd/galaktyk

 

 

Noc zapada wtedy, gdy Słońce znajduje się po drugiej stronie tego „wszechświata”, a to, czy widoczny jest na nocnym niebie Księżyc i planety, zależy po prostu od ich położenia  względem obserwatora i sfery centralnej.

 

Powyższe jest zgodne z przesłaniem danym mi. To, że kiedyś patrząc na Księżyc widziałam tak jakby atlas skorupy ziemi. Zdziwiło mnie to i myślałam że jest to ekran.

 

Podobnie wszystko co uczono mnie nie pasowało kiedy dostałam przesłanie od mojej babci: „Jestem na Słońcu”.

 

Ziemia rzeczywiście wydaje się wypukła, lecz w myśl wywodów Teeda jest to tylko złudzenie optyczne. Jeśli zadamy sobie trud przedłużenia linii horyzontu dostatecznie daleko, napotykamy zawsze na zakrzywienie Ziemi ku górze.

„..poznanie wklęsłości Ziemi...jest poznaniem Boga, ponieważ wiara w wypukłość Ziemi jest zaprzeczeniem Boga i jego dzieła.

 

„Wszechświat nieskończony jest żydowską abstrakcją.

 

Skończony, zaokrąglony wszechświat jest wyobrażeniem całkowicie aryjskim” – stwierdza Peter Bender.

 

 

 

 

wybrany i retuszowany przeze mnie rysunek - jajka (z internetu)

 

 

Karl E. Neupert książka Geokosmos jest najważniejszym źródłem kultu w Niemczech.

 

Czyżby Babci Stanisławy (mamy mojego taty) z domu Hazy (to znaczy Zając po polsku) tu odzywały się geny u mnie?

 

I tu przypomina mi się, to przesłanie, że dostanę na mój projekt pieniądze z Niemiec.

 

Kiedyś wydawało mi się nie wiarygodne, to przez to, że moja Mama i mój Tato musieli przymusowo pracować na niemieckiej farmie, a jeden wujek został zgładzony w obozie koncentracyjnym, a drugi zabity jako żołnierz podczas II wojny światowej.

 

 

 

 

 

 

   13.   Słowiańskie podejście

 

Kolejny mit, a raczej wariant mitu o Kosmicznym Jaju, jaki z mitologii Słowian da się zrekonstruować, to mit o powstaniu świata z jaja, które zostało zniesione przez bóstwo.

 

Ptak lub bóstwo, które przybrało postać ptaka, zniósł jajo – źródło wszystkich rzeczy, które są na świecie.

 

Zapisane w Czechach wierzenie, że dosłownie: „Kogut boży zniósł jajko dziwnej mocy i wartości, z którego wypłynęło siedem rzek, które obrodziły cały kraj” – z książki Karela Jaromira Erbena - „Vybrane baje a povesti narodowe jinech vetve slovanskech”

„Świeć, świeć słoneczko,

Dam ci jajeczko,

Jak kureczka zniesie

Na dębowym lesie

Weźmij je do raju...”

To jest cytat w pieśni pasterskiej (cyt. Wg Bruckner, s.321).

 

Jest to dowodem, że podobne wyobrażenia co i w Czechach, znano w Polsce, a sprowadzało się o do wielkiego jaja zniesionego przez jakąś „kurzą postać (kurę  i koguta); o tożsamości tych dwu wyobrażeń świadczy to, zanotowane przez Petrow z terenu Polski środkowej (Ziemia Dobrzyńska), że Ziemia została stworzona z wielkiego jaja, które leżało na niebotycznym drzewie”;  Drzewie Kosmicznym.

 

Idea Drzewa i Jaja Kosmicznego obecnie jest też w zwyczaju, w którym skorupy z jaj święconych wielkanocnych wieszano po drzewach „żeby rodziły” (wg. Bronisław Gustowicz – Podania, przesądy, gadki, i nazwy ludowe w dziedzinie przyrody).

 

Maria Magdalena i Jajko (prawosławie)

GEB i gęś/język (w religii egipskiej)

 

 

 

 

 

 

14.   KAM / HAM / CHAM

 

Kiedy nierozważny patriarcha Noe ocknął się ze swej nietrzeźwości i dowiedział się o postępku synów, najpierw przeklął Chama, a potem dodał: „niech będzie błogosławiony Pan, Bóg Sema”. Niech Kanaan będzie sługa Sema. Niech Bóg da i Jafetowi dużą przestrzeń i niech on zamieszka w namiotach Sema, a Kannan będzie mu sługą” (Rdz 9,26).

Z filmu który kiedyś oglądałam była ta sugestia znaczenia „nagości ojca” jako podjęcia seksualnego kontaktu z żoną Noego, a matką Chama.

Czyli z tego wynikałoby, że Kannan był przez nią zrodzony.

Teraz dopiero zrozumiałam, czyj to był błagający głos kobiety co z wielkim trudem szeptała  mi: „Kam, Kam”. Tak jakby chciała wymazać to przekleństwo na synu - wnuku.

Po duńsku kam znaczy grzebień. I tu nie rozumiałam o co tu chodzi z tym grzebieniem.

Po szukaniu na internecie KAM napotkałam nazwisko Kamm, jednego z mistyków, który miał kontakt z Kazimierzem Domańskim, mającym objawienia Maryjne na ogródkach działkowych koło Oławy.

Byłam tam kiedyś razem z moją mamą i zostałyśmy pobłogosławieni przez niego.

Później byłam tam razem z moim tatą w tym kościele, który Domański wybudował, ale to by była inna historia. Jest książka ze spisanymi objawieniami Domańskiego „Iskra Bożego Pokoju z Oławy”- Benedykt Pawlak i Waldemar Moszkowski ARKA Wrocław 1997.

 

Noe nazywa Jahwe „Bogiem Sema”, podczas gdy Melchizedek jest „kapłanem Boga Najwyższego”.

Identyfikacja Melchizedeka z Semem została wypracowana  w środowisku rabinicznym jako element polemiki z chrześcijaństwem, zwłaszcza w kontekście interpretacji, jaką przedstawia List do Hebrajczyków 5, 6-9: „Tyś jest kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka” ... A chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają, nazwanym przez Boga kapłanem na wzór Melchizedeka”.

Drugim motywem mogła być chęć zdjęcia z patriarchy Abrahama upokorzenia związanego z faktem przyjęcia błogosławieństwa  i złożenia dziesięciny kapłanowi kananejskiemu, który nie wywodzi się z Izraela.

Podobnie chyba będzie problem dla katolików przyjęcie Marii Magdaleny jako kapłanki Aszery. To Magdalena namaściła Chrystusa Jezusa, czyli podobnie jak Melchizedek ma wyższy, a co najmniej równorzędny status.

Szkołą kapłańskiego współczucia było dla Jezusa Jego ziemskie życie i dlatego został przebóstwiony podobnie jak Maria Magdalena.

 

Taki więc wnioskuję, że Melchizedek pochodził od linii Syna Noego Kama/Chama/HAMA, bo przecież przywitał AbraHAMa chlebem i winem, swoimi płodami. A nawet jest zbieg słowny Abra-ham. A używane jest też w magii takie powiedzenie Ab-ra-ka-da-B-ra! Spotkałam się z takim powiedzeniem w dzieciństwie, nie wiem skąd, czy z jakiego filmu, czy jakiejś książki.

 

Od Kama/Chama/Hama pochodzą chłopi/rolnicy.

 

 

 

I teraz przychodzi era władzy dla rolników.

To oni szanują ziemię, walczą o nią i czasami  nawet krwią płacą.

Uważani są przez władzę czy inną grupę inteligencji za prostaków bo czasami nie potrafią przyzwoicie zachować się, czy wysłowić, ale to ONI są prawdziwymi patriotami kierującymi się więcej sercem niż manipulacją umysłu.

Ponieważ synagoga żydowska składała Bogu ofiary w obrządku Aarona – nie przez chleb i wino, ale przez cielce i barany oraz przez ofiary z krwi oddawali chwałę Bogu, Bóg ze względu na tego, który w przyszłości miał się narodzić Chrystusa Jezusa i jest kapłanem na wieki według obrządku Melchizedeka, gdzie ofiara jest nie tylko starsza i ofiara czysta, ale i bardziej godna uznania.

 

To zapowiada przede wszystkim odrzucenie narodu żydowskiego i przyjęcie nowego ludu, a Eucharystia ma uniwersalny charakter, który służy wszystkim wierzący, niezależnie od pochodzenia. Chrystus składając w ofierze siebie samego staje się nową Paschą, która zastępuje ofiarę paschy żydowskiej, łączącej ofiarę zwierzęcą z pokarmową wraz z dziękczynieniem.

 

Stolicą Melchizedeka; imię oznacza: „król sprawiedliwości/sprawiedliwy”, było miasto Salem, teraz znane jako Jeruzalem/Jerozolima, niegdyś nosiło nazwę Jebus, a po włosku  Gebus   1 CRONACHE 11.4   Davide re conquista Gerusalemme.

Identyfikacja Jerozolimy/Jebus/Salem jako dawnej stolicy Jebusytów, wydaje się być powszechnie przyjęta zarówno wśród Żydów, jak i w świecie chrześcijańskim. Melchizedek był władcą ludu jebuzyckiego i upodobniony do Syna Bożego, w jego rodowodzie ziemskim nie zostało uwzględnione, kto był jego ojcem, a kto matką, ani też kiedy się urodził i kiedy umarł.

 

Czyżby jego pochodzenie było tylko niebiańskie z Boga Ojca El i Bogini Matki Aszery zaś Pan Jezus Chrystus nie miał zarejestrowanego ojca ziemskiego, w niebiosach zaś nie miał matki.

 

Do przyjęcia jest nawet kontrowersyjne pochodzenie Melchizedeka jako dziecko z nieprawego związku lub syn prostytutki, odwołując się do tradycji żydowskich.

 

 

 

 

 

 

   15.   Jaskinia skarbów

 

W syryjskim dokumencie zwanym „Jaskinią skarbów” (polskie wydanie przez Armoryka) i tekstach związanych z cyklem Adama wspomina się go najpierw w związku z testamentem Adama, przekazywanym z polecenia prarodzica przez każdego patriarchę po potopie. Jednakże pełną opowieść związaną z Melchizedekiem znajdujemy w testamencie Noego przekazywanym Semowi i w opowiadaniu o jego wypełnieniu Noe wyjawia w tajemnicy, że to właśnie Melchizedek powinien towarzyszyć mu w trakcie wyprawy z ciałem Adama do środka ziemi.

W testamencie, który przekazuje Adam swojemu synowi Setowi, pojawia się dodatkowe wyjaśnienie:

„Ten z waszych rodów i waszych pokoleń, który pozostanie do czasu, gdy opuścicie to miejsce święte, w pobliżu raju, niech weźmie moje ciało ze sobą, niech idzie tam, gdzie anioł Boży (Michał/MiKaEl) mu wskaże, i niech je zaniesie i złoży je w środku ziemi, gdyż tam dokona się zbawienie, dla mnie i wszystkich moich dzieci”.

Pierworodny syn Noego, jest wskazany jako ten, który ma zabrać ciało Adama z Jaskini skarbów do arki, a po potopie zanieść je do miejsca będącego środkiem ziemi.

W czasie potopu ciało Adama jest umieszczone na podwyższeniu, pośrodku arki. Kiedy wody potopu opadły, Noe wychodzi z arki i składa ofiarę Bogu.

Kiedy Noe jest już na łożu śmierci, wzywa w tajemnicy przed wszystkimi swojego pierworodnego syna Sema i przekazuje mu testament. Sem ma się zaopatrzyć na drogę w chleb i wodę, i zabrać ze sobą Melchizedeka, syna Malaka, ponieważ właśnie jego Bóg wybrał ze wszystkich pokoleń „aby pełnił przed Nim służbę na grobie Adama.

Melchizedek jest owym wybrańcem, zapowiedzianym już Adamowi, który odegra szczególną rolę w translacji szczątków praojca.

Po śmierci Noego Sem wchodzi w nocy do arki, zabiera ciało Adama i opieczętowuje jej wejście.

Sem zwraca się do Malaka, syna Arpakszada i do jego żony Jozadaq, by pozwolili pójść z nim ich synowi, Melchizedekowi. W rozwoju tekstu: anioł nakazał Semowi udać się z Melchizedekiem i ciałem Adama na Golgotę, druga zaś tradycja mówi, że po śmierci Noego do Kainana, ojca Melchizedeka, przychodzi anioł Michał, zapowiadając mu jego odejście, co ten przyjmuje posłusznie jako Boży nakaz.

Celem wyprawy Sema i Melchizedeka z ciałem Adama jest GoLgota. Jest to środek ziemi, centrum całego zamieszkałego świat, jakby jego oś. Zarazem jest to miejsce, od którego Bóg zaczął stwarzanie świata. Tutaj także dokonał stworzenie Adama.

W niektórych rękopisach w wersji zachodniej pojawia się dodatkowo dialog Sema z Melchizedekiem, gdzie podaje się sztuczną etymologię nazwy tego miejsca, z intencją jego identyfikacji z Jerozolimą.

Kiedy Sem mówi, że „góra stała się kolebką”, wówczas Melchizedek mu odpowiada „kolebką pokoju”  (z aramejskim słowem określającym źródło światła, blask; w etiopskim ma to oznaczać „wszystkie ludy”).

Znaczenie nazwy miejsca w „Jaskini skarbów”  na swój sposób określają centrum i środek w znaczeniu geograficznym i przenośnym, jako miejsce centralne i nadrzędne, co wyraża symbol głowy; w ten sposób pośrednio nawiązują także do okrągłego kształtu  czaszki ( wyraz golgota od syryjskiego galgala, może oznaczać koło, okrąg, orbitę, sferę niebieską lub dysk Słoneczny).

Wczesnochrześcijańska tradycja grobu Adama na Golgocie, identyfikowana jest z miejscem ukrzyżowania Chrystusa. Tradycja ta musiała przechodzić proces rozwoju, za pewnie zwłaszcza w wieku V i VI, skoro pielgrzymom przybywającym do Jerozolimy wskazywano Golgotę również jako miejsce posługi Melchizedeka i ofiary Abrahama;   o grobie Adama jednak już się nie wspomina.

Czyli te teksty nie podają żadnych konkretnych wskazówek topograficznych, wyjaśniając kwestię istnienia grobu Adama w centrum świata jedynie na sposób symboliczny, podkreślając zwłaszcza ideę centrum.

 

Biblia opowiada o miejscu gdzie cierpienie Chrystusa Jezusa zakończyło się, po hebrajsku nazwane GoLgota, to znaczy czaszka, a to znaczy, że zakończyło się w głowie lub umiejscowieniu  inteligencji i duchowej mistycznej świadomości.

 

 

 

 

 

 

   16.   Księga pszczoły

 

W „Księdze pszczoły” wydawnictwo Armoryka; Salomona z Bassora przywołuje się tradycję, według której wielu nauczycieli powiada, że Melchizedek wywodzi się z nasienia Kannaana. Kananejskie pochodzenie Melchizedeka idzie po linii genealogii biblijnej Chama, w jego pochodzeniu egipskim, sydońskim lub chamickim, jak to widzimy w anonimowym „Chronikon paschale”, jej autor należał za pewnie do kręgów kościelnych zbliżonych do patriarchy Konstantynopola Sergiusza I.

Po raz pierwszy datuje się w niej stworzenie świata na dzień 21 marca 5509 przed Chrystusem. W dokumencie tym znajdujemy obszerną notę na temat Melchizedeka, która stanowi kompilację różnych tradycji.

Na pierwszy plan wysuwa się przekonanie o chamickim pochodzeniu Melchizedeka, jego osobistej sprawiedliwości i interwencji Boga, który zabiera go z rodzinnej ziemi i przenosi do Kannanu, na wzór dziejów Abrahama: „Był zatem Melchizedek człowiekiem z pokolenia Chama, a przeniósł się ze swej ojczyzny, z krainy Kananejczyków, na drugą stronę Jordanu do miasta Salem, które dotąd było uważane za wieś. Tu Melchizedek pełni posługę kapłana, „składając mu ofiary z chleba, wina i zanosząc święte prośby do Boga Najwyższego”.

Kronikarz wkłada w usta Melchizedeka modlitwę w intencji swego ludu, w której ten prosi: „Panie, który wziąłeś mnie z tego mojego pokolenia i zlitowałeś się nade mną. Ulituj się także nad nimi”.

Na to otrzymuje odpowiedź od Boga: „Oto wybawię ich, kiedy wezwę Syna mego z Egiptu”.

 

Melchizedek jako król  czcił prawdziwego Boga, służył Bogu Najwyższemu, stwórcę wszystkich rzeczy, podczas gdy wielu czciło różnych bożków.  Melchizedek nie jest zatem ani duchem, ani aniołem, ale jego posługa zapowiadała zamieszkanie Słowa Bożego w ludzkiej naturze.

 

Wnioski płynące z analiz tradycji gnostycznych, Melchizedek zdaje się być postacią niebiańską, całkowicie oderwaną od miejsca i czasu, a z drugiej strony naśladuje działania niebiańskiego Arcykapłana, mającego więź z postacią ziemskiego Zbawcy i wojownika przeciw mocom ciemności, a wreszcie pewne podobieństwo rysów z apokaliptyczną figurą archanioła Michała.

Spirytualizacja postaci Melchizedeka wiązała się przede wszystkim ze środowiskiem aleksandryjskim.

 

Jak widać, Melchizedek jest ostatnią instancją przed osiągnięciem przez duszę kresu jej wędrówki, i pozostaje w relacji z gnostyczną wizją zbawienia.

Kapłaństwo Melchizedeka wyprzedza Prawo Mojżeszowe, jak i również potwierdza ludzką naturę króla - kapłana.

 

I mogę teraz powiedzieć: A miasto stało się ciałem i zamieszkało między nami, czyli Niebiańska Jerozolima zeszła na Ziemię.

 

 

Ciało człowieka jako struktura świątyni

 

Jerozolima oznaczała dla Izraelitów samo sedno Bożej obietnicy. Była uważana za najświętsze miejsce na Ziemi - sakralizację dawnego Salemu, którym kiedyś władał Melchizedek.

W Księdze Apokalipsy znajdujemy obitnicę, że będziemy mieć przywilej wejścia do tej Niebiańskiej Jerozolimy, do Miasta Boga Żywego.

 

Słowa św. Pawła:

"A więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga - zbudowani na fundamencie apostołów i  proroków, gdzie kamienniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus. (Ef 2,20)

 

Jerozomina niebiańska, rozumiana jest jako Miasto Zstępujące z Nieba. Ciało jest Świątynią Żywego Boga. Twe ciało jest Mieszkaniem Ducha.

To wy jesteście świątynią Boga.

W rzeczywistości prawdziwym sanktuarium, mieszkaniem Boga pośród ludzi jest sam człowiek na miarę solidności fundamentu jego budowli, jakim jest Jezus Chrystus. (1 Kor 3, 11-16)

 

To niesłychane, że Bóg wybrał nasze ciała na miejsce Swojej Obecności.  Niewidzialne połączenie ciała z duszą, świadczy to o niewiarygodnej godności człowieka.

 

Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło Twych palców,

księżyc i gwiazdy, które Ty utwierdził,

czym jest człowiek, że o nim pamiętasz,

i czym - syn człowieczy, że się nim zajmujesz?

Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich,

chwałą i czcią go uwieńczyłeś.  (Ps 8, 4 6)

 

Pomiędzy ciałem człowieka a strukturą Świątyni Jerozolimskiej (budowli) istnieje odwieczna relacja (od chwili stworzenia wszechświata).

 

 

 

 

 

 

   17.   Księżyc pod jej stopami

 

Clysta Kinstler autorka powieści Księżyc pod jej stopami opublikowaną przez Harper San Francisco.

 

Maria Magdalena jako kapłanka w jednym z kultów płodności starożytnego Bliskiego Wschodu.

 

Szkoła dziewic, klasztor kapłanek Aszery, pochodzi z wielu źródeł.

 

Merlin Stone, w Kiedy Bóg był Kobietą, pisze:

W czasach biblijnych jeszcze było w zwyczaju, jak to było przez tysiące lat, zanim w Sumerze, Babilonii, a także w Kanaan, wiele kobiet żyło na terenie kompleksu świątynnego i stanowiło sam rdzeń społeczności.

Świątynie posiadały wiele gruntów ornych i stad zwierząt domowych, przechowywały środki kulturowe i ekonomiczne – funkcjonowały jako centralne urzędy kontroli społeczeństwa.

 

Zwyczaj eunuchów kapłanów, którzy poświęcali swoją męskość bogini jest opowiedziana przez Jamsa Frazier w Złota Gałąź.

 

Maria była to najbardziej starożytna nazwa wielkiej matki bogini.

Znaczenie terminu Magdala jest : „Wysokie miejsce” lub świątyni w pałacu Heroda w Jerozolimie, w świątyni królowej Mariamme. Tak więc „Miriam Magdalena” była samą  królową lub kapłanką reprezentującą Boginię Mari lub podszywając się pod nią.

Świątynia była wspólna i przez tysiące lat wcześniej, nie tylko dla kapłanek, ale kobiet bez mężów, dzieci lub starzejących się rodziców. Byli mile widziani w domu Matki, gdzie mogli żyć przydatni i szczęśliwi.

 

Praktyka ta przetrwała  w czasach biblijnych, kiedy świątynie wciąż własnością ich ziem i stad.

Tu były przechowane ogromne zapasy oliwy i wina, zboża, suszonych fig i dali na przypadek groźby głodu. Wymieniali cienką wełnę, bawełnę dla produktów ze złota, srebra i mosiądzu z karawanami kupców.

Podczas gdy w dawnych czasach agrarnych, świątynia była centralnym punktem społeczeństwa, współistniały mniej komfortowo patriarchalni wojownicy żyjący w imieniu i na chwałę swojego wojownika Boga. Bardziej głupi jeźdźcy czasami niszczyli świątynie i zniewalali ich mieszkańców na chwałę Boga.

Merin Stone zauważa:

Kobiety, które zamieszkują w świętych pomieszczeniach ...

uważały akt seksu za święty (druga czakra człowieka tj. sakralną ) i cenny.

Trzeba było tylko wprowadzenia dwóch pojęć społecznych by osiągnąć swój cel.

Pierwsze było małżeństwo monogamiczne i drugie przyznany przez Boga jako „święty nieprawego łoża” naturalny i doskonały dla swoich ludzi.

Cudzołóstwo było karane śmiercią – dla kobiet lub niższych klas mężczyzn.

Istnieje wiele warstw świadomości oprócz liniowego – doświadczeniem naszych pięciu zmysłów.

Przeczucia, sny, intuicja i inne często są niesamowicie dokładne, ale na  odwoływanie się do nich rzadko pozwalamy sobie, aby zaakceptować je jako prawdziwe, ponieważ nie możemy dostarczyć racjonalnych podstaw dla nich.

Świadomość, że jest wszechobecny, tj. poza czasem, przypisujemy tylko do Boga, wraz omnicience (wszystko wiedzący) i wszechmocy. Tak więc boskie wiadomości nie docierają do nas za pośrednictwem naszych zmysłów, ale w ponadczasowych sposobów.

Tak więc, gdy Maria Magdalena przynosi wiadomość od zmartwychwstałego Jezusa do uczniów, nie jest w stanie wyrazić swoją wielkość do nich:  On, zakon wypełnił.”

 

Obecnie wszyscy jesteśmy odkupieni. 

A wyznawcy obrzędu Eucharystycznego  Jezusa Chrystusa – spożywając godnie Jego Ciało i pijąc Jego Krew, mogą dostąpić nieśmiertelności i tak jak On zostać przebóstwieni.

 

Zmartwychwstanie  to przebudzenie ze snu zapomnienia swej boskiej natury, to uświadomienie sobie, że jesteśmy duchem w ciele, którego przejawem jest widzenie światła niestworzonego.

 

I dopiero dalej jest – przebóstwienie, czyli powrót do siebie do źródła w nas, do stania się bogiem czyli czystą energią bez żadnych wzorców dualności trzeciego wymiaru.

Przebóstwienie to oczyszczenie z wzorców w całej naszej karmicznej przeszłości, to droga od dziś do początku naszego stworzenia. Przebóstwienie polega na przywróceniu pierwotnej godności upadłego człowieka.

Przebóstwienie chrześcijańskie nie jest abstrakcją i ideą, ale konkretną realizacją „przybrania za dzieci” – człowiek staje się Bogiem przez Łaskę.

Do osiągnięcia stanu przebóstwienia są powołani wszyscy chrześcijanie bez wyjątku, bo każdy prawdziwy chrześcijanin stara się kochać Boga i wypełniać Jego przykazania.

 

Jezus Chrystus – zrealizowawszy jako człowiek to, co było zamysłem zbawczym Ojca – objawia we wszystkim, czym był i co mu czynił jako człowiek, oblicze człowieka przebóstwionego. Tutaj widzimy, że ilekroć w chrześcijaństwie chodzi o wcielenie Syna Bożego, tylekroć chodzi też o człowieka, o ukazanie jego wielkości, godności i przeznaczenia – chodzi o humanizację człowieka poprzez jego przebóstwienie.

Biblijne podstawy teologii przebóstwienia zawierają się w Drugim Liście św. Piotra, mówiącym o tym, aby stać się „uczestnikami Boskiej natury”, gdzie centralnym punktem jest osoba Jezusa Chrystusa, łącząca w sobie naturę Boską i doskonałe człowieczeństwo.

 

Celem człowieka jest jego przebóstwienie.

 

Teologia prawosławna, a w szczególności św. Grzegorz Palamas widzi to przebóstwienie jako szczególna łaskę samego Boga. To widzenie światła, energii Boskich.

Stan taki możliwy jest dla człowieka do osiągnięcia poprzez modlitwę i sakramenty, w szczególności Eucharystię. Człowiek spożywając Ciało Chrystusa uzyskuje szczególną łaskę przemiany i zjednoczenia własnej natury z naturą Chrystusa.

 

Jesteście bogami i wszyscy – dziećmi Najwyższego

 

Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się Bogiem.

Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga.

 

 

 

 

 

 

   18.   Zdrajca Chrystusa

 

Jan Paweł 2,  papież, Karol Wojtyła, syn etnicznego Polaka, a matka Emilia była piątym z trzynaściorga dzieci krakowskiego tapicera Feliksa Kaczorowskiego. Jej matką, a babką Wojtyły była zaś Anna Maria Scholz.

 

Ojciec Karola i wspomniana matka z Kaczorowskich brali ślub w 1906 r we Lwowie (oficjalnie pisze się iż w Wadowicach) a później jako wojskowy osiedlił się w Wadowicach.

 

Źródła żydowskie (Yaakov Wise, historyk z Manchesteru) twierdzą, że prababka (Zuzanna Rybicka), babka (Maria Anna Scholz) i matka (Emilia Kaczorowska) Jana Pawła 2 były pochodzenia żydowskiego. Nazwisko Scholz, to po angielsku Schulze, co jest popularnym nazwiskiem wśród Żydów.

“Pochodzenie papieża [Jana Pawła 2] było badane przez amerykańskich historyków” – mówi Wise – “Ale nikt nie badał korzeni rodzinnych poprzez pryzmat społeczności żydowskiej, a ja jako żydowski historyk, mam dostęp do informacji, o których nieżydowscy historycy nie wiedzą [że istnieją]“.

 

Arcybiskup Miroslava Morusyna, który ma pracować w Watykanie, twierdzi, że jest kuzynem papieża a matka papieża była Ukrainką.

Do związków z Janem Pawłem II przyznaje się także Ukraina. Dziennik „Deń" napisał tuż po jego śmierci, że mieszkańcy Lwowa „odczuwają prawie rodzinny związek z papieżem. Tym większy, że matka Karola Wojtyły pochodziła z ukraińskiej rodziny Kaczorowskich".

Wcześniej, podczas pielgrzymki na Ukrainę w 2001 roku, jeden z lwowskich dzienników informował: „Mama Jana Pawła 2  była Ukrainką", część mediów zachodnich pisała nagłówki w większości  w stylu: "Oto Papież odwiedza Ojczyznę swoich przodków".

W naszych mediach nie było na ten temat ani słowa.

Chyba Kościół Rzymskokatolicki boi się prawdy, a przecież nie ma czego. Co ciekawe sam JP2 nigdy publicznie nie wyjaśnił tej kwestii, oprócz stwierdzenia "jestem papieżem obojga narodów", co jest dwuznaczne.

Kanonizacja Jana Pawła 2 sprawia, że na nowo wzrosło zainteresowanie nie tylko nim, ale także jego rodziną.

Nawet w najnowszej włoskiej publikacji na temat nazizmu pojawiła się opinia, że Karol Wojtyła w czasie II wojny światowej był pod baczną obserwacją esesmanów, a to dlatego, że był, jak wiedzieli, synem Żydówki, która faktycznie nazywała się Emilia Katz, a zmieniła nazwisko na Kaczorowska.

Wszystkie odłamy judaizmu zgadzają się, że osoba, której matka jest Żydówką - jest Żydem, a dzieci każdej kobiety, która jest ŻydówkąŻydami. „Zasada matrylinearności" jest niepodważalnym kryterium i nie zmienia go ani fakt wychowania się w innej kulturze ani związek z inną religią.

Wyjaśnia to również dlaczego ten papież czuł wielką potrzebę poprawienia stosunków pomiędzy Kościołem w Rzymie a ludem żydowskim.” – konkluduje Yaakov Wise.

Papież JP2 odczytał swoje przesłanie do około 160 rabinów, członków nowojorskiej fundacji The Pave the Way Foundation podczas audiencji w Watykanie 18 stycznia 2005 roku.

„Niechaj będzie to okazja do odnowionego zaangażowania na rzecz większego zrozumienia i współpracy w służbie budowania świata mocniej opartego na szacunku dla boskiego wizerunku każdej ludzkiej istoty”powiedział JP2.

Czy należy rozumieć to jako wezwanie do budowania New World Order z żydowskimi władcami świata jako istotami boskimi.

Od śmierci Emilii Wojtyły minęło prawie sto lat. Kim była? Wiadomo niewiele. Nie zostawiła po sobie pamiętników, listów a sam Jan Paweł 2 nie mówił o niej prawie wcale.

Kiedy doktor Wanda Półtawska, przez sześćdziesiąt lat zaprzyjaźniona z Karolem Wojtyłą, zaczynała zbierać materiały do książki "Matka Papieża", powiedział jej: O matce? Nie ma sensu! Nic pani nie znajdzie, nikt jej nie pamięta.

Ojciec Święty często wspominał swojego ojca, ostatni raz kilka dni przed śmiercią.     

O matce natomiast nie mówił prawie nic - usłyszała od kardynała Stanisława Dziwisza.

Ale wrócę do istotniejszych spraw niż genetyczne pochodzenie.

JP2 zdradził Chrystusa, kiedy powiedział Totus Tuus do kobiety – człowieka, nie przebóstwionej tak jak Jezus Chrystus. A przecież Jezus odcinał się od swoich korzeni genologicznych. Nawet na krzyżu zwracając się do Matki „Niewiasto”, podobnie jak innymi razem.

Jeśli „Cały Twój” dla ziemskiej Matki Jezusa, to gdzie jest Bóg, gdzie przebóstwiony Chrystus Jezus?

A co do łączenia wszystkich religii to innym razem, bo to jest dłuższy temat.

 

 

 

   19.   Cudotwórcza Częstochowska Ikona

Jak wspomina w książeczce „Cudotwórcza Częstochowska Ikona Matki Boskiej” ks. Mirosław Drabiuk: „Jak mówi jeszcze starsze podanie, do około IX wieku w tym miejscu stała pogańska świątynia. Częstochówka była pierwszą osadą ludzką położoną przy rzece Warcie, poczynając od jej źródeł.”

 

Nie wiem czy mi się uda dowiedzieć więcej o tych starych podaniu. Skąd on zaczerpnął taką informację?

 

Przeglądając informacje na ten temat na internecie spotkałam takie pojęcie jak „polska mandala” i że jej środek wypada dokładnie na Jasnej Górze, klasztor na Świętej Górze Ogniowej Wiary Przyrodzonej Słowiańskiej. Autor chyba Witold Suliga stwierdza nawet: „Nie przeszkadza nam ani obraz, ani klasztor ani krzyż, ale chcielibyśmy tutaj także swoich znaków i swoich obrzędów. Jak daleko jest do równości i tolerancji w Polsce? Odpowiedzcie sobie sami. My możemy czcić Boginię Ognia/Światła  także pod każdą czeremchą, nawet we własnym ogrodzie, ale to nie znaczy że nie mamy jej prawa czcić tam gdzie zawsze się to działo.

 

Czytając różne książki o fundacji klasztoru na Jasnej Górze nic nie mówi się w nich o przedchrześcijańskim czasie.  Nawet w książce ks. Czesław Skowron wydającym pod pseudonimem ks. Tadeusz KosFundacja Klasztoru Jasnogórskiego w świetle nowej interpretacji źródeł; W dodatku: Zakaz obrazów w Starym Testamencie i w pierwszych wiekach chrześcijańskich, nie ma wzmianki o tym w jaki sposób proboszcz/pleban Henryk syn/(brat) Abla Biel z rodu Ostoja przeszedł w posiadanie starego drewnianego kościółka w Częstochówce (Starej Częstochowie).

 

Wszystko zaczyna się od nieprawnej donacji/erygowaniu kościoła 22 czerwca 1382 roku, kiedy to pleban wyrzeka się swojego kościoła na rzecz przeora generalnego i pozostałym braciom zakonu św. Pawła Pierwszego Egipskiego Pustelnika, a Władysław Opolczyk samowolnie przekazuje klasztorowi nie swoje posiadłości ale królewszczyznę.

 

Niezgodne z normami prawa jest też w 9 sierpnia 1382r. przypisywanie w tym tekście księciu Opolczykowi kompetencji władzy kościelnej.

Legalny dokument uposażeniowy wystawił dopiero król Władysław Jagiełło w 24 lutego 1393 roku, nadając jeszcze Szarlejkę i Lgotę oraz dwa złomy rudy.

 

W innym miejscu czytałam że paulini kupili wieś Lgotę w 1414 roku?

Tu mi przychodzi chęć zbadania dziejów wsi Lgota i Biała, z których pochodzi moja rodzina ze strony taty. Ale poczekajmy „Jak Bóg da!”

 

Co do historii pochodzenia obrazu Czarnej Madonny z rysami egipskimi, nazwanym przez Szwedów: „czarownicą ruską” nie będę wchodziła głębiej, bo jest tak dużo legend że prawdy nie dojdziesz, a po drugie nie jest to dla mnie istotne. Bałwochwalstwo jest bałwochwalstwem nie zależnie skąd obraz/ikona została przywieziona.

 

W latach 1948-1952 konserwator Rudolf Kozłowski stwierdził, że obraz po zniszczeniu w 1430 roku był całkowicie na nowo namalowany na pierwotnym podłożu znanych z portretów grobów hellenistyczno- egipskich i malowideł późno- antycznych.

 

 

 

 

 

 

   20.   Przeor Kordecki

 

A w książce Czesława RyszkiPrzeor Kordecki” – wspomina się:

„Najważniejszym orężem postępowania w dobrym była nieustanna modlitwa. A także walka z zabobonami i czarami. Bo trzeba wiedzieć, że w Polsce – choć nie tylko – wierzenia w czary przekreślały najlepszą nieraz pracę duszpasterską. Panowało wiele przesądów. Paulin stykali się z tym w konfesjonale. Dyrektorium dla spowiedników zalecało, aby kobietom stawiali pytanie, czy uprawiają wróżbiarstwo. Wizytator apostolski, ksiądz Stanisław Reszka, napisał w sprawozdaniu w 1585 roku, że pątnicy przybywający do Częstochowy uprawiają pewne praktyki zabobonne, jak np. wyrywanie włosów z głowy i przylepiania ich za pomocą włosku do ołtarza Matki Boskiej, zawiązywanie węzłów na krzewach itp. Zalecał jasnogórskim kaznodziejom i spowiednikom, aby upominali ludzi praktykujących tajnie pogańskie zachowania.”

 

Po pierwsze dziwi mnie nazwanie „ołtarze Matki Boskiej” – czy ona ma swój ołtarz?

Ołtarz kojarzy mi się z czczeniem boga. Po drugie paulini zwalczali pogańskie zachowana u innych a po co np. ocierali kawałek welonu ślubnego o ikonę – tak zrobiono w czasie ślubu małżeńskiego młodszego brata  mojej mamy. Mam na to dowód w postaci obrazka z kawałkiem welonu i zaznaczoną taką uwagą.

Nie chcę się u rozwodzić na temat przejęcia przez KRK wielu pogańskich obyczajów.

Nadmienię więc tylko, że nie wyschły nasze słowiańskie, egipskie, kananejskie korzenie ale zasymilowały się w chrześcijaństwie. To też na dłuższe opowiadanie.      

 

W każdym razie żydowskie korzenie zostały wyrwane w dniu 20 marca 2015 roku i mam nadzieję że rok 2018 będzie ostatecznym rokiem pozbawienia „żydowskiej czarownicy” Królestwa Polski.

 

Niech ta MAryja pójdzie tam gdzie jej miejsce. Z Biblii wiemy gdzie pobiegły opętane świnie.

Jej syn wyrzekł się szatana i jego ziemskich kosztowności ale ona, albo zniewolona przez szatana, chciała na różne sposoby zawładną ludzką wolą.

 

Tytuł Królowa Polski

W latach trzydziestych XVII wieku z ambon w polskich kościołach z wielkim entuzjazmem rozlegało się wołanie, że Matka Boża życzy sobie, by nazywać ją Królową Polski.

Powoływano się, m.in. na widzenie włoskiego zakonnika Juliusza Mancienellego z Neapolu, o czym pisał w swojej książce Albrecht Stanisław Radziwił – kanclerz Wielkiego Księstwa Litewskiego. Zakonnik ten, zachwycony widzeniem Matki Najświętszy, zapytał ją, jakim tytułem chciałaby zostać uczczona. Usłyszał: „Nazwij mnie Królową Polski”.

Juliusz Mancinelli znał Polskę, przebywał w Krakowie w 1586 roku. Widzenie miało miejsce 8 maja 1610 roku, w czasie odprawiania Mszy św. w intencji Polski.

Matka Boża ukazała mu się w postaci dwukrotnie przewyższającej wzrost człowieka, pełna królewskiego majestatu. Po słowach, że jest Królową Polski, zachęciła Mancinellego, by jej ufał i w przyszłości uciekał się do niej z większą miłością i nabożeństwem. Zaznaczyła, że ukazała mu się w nagrodę za to, że ofiarował mszę św. za Polskę, prosiła, by nadal modlił się za to królestwo. No i gdzie mamy to królestwo? Jezus Chrystus powiedział „Królestwo moje nie jest z tego świata”.  Komu ufacie Chrystusowi Jezusowi czy jakiejś zjawie?

 

W poemacie o Jasnej Górze ksiądz Szymon Starowolski, wydanym w Krakowie w 1640 roku, znalazła się zachęta, aby klękać przed jasnogórskim tronem Bogarodzicy, która jest naszą Orędowniczką, naszą Wybawicielką, Patronką Sarmacji i słynną Królestwa Polskiego Królową.

Kult jasnogórskiego obrazu jako wizerunku Królowej Polski podkreślali inni kaznodzieje paulińscy, m.in. Sebastian Stawicki mówił w kazaniu 8 września 1650 roku: „Tu kosztowna złota korona jako ołtarz Mojżeszów zdobi; tu królewskie częste pod jej nogi pokładane bywają korony; tu Korona Polska w obronę oddana jest Pannie Przenajświętszej.

I tu taka uwaga odnośnie wiedzy o Mojżeszu (prawodawcy, proroka i wodza Izraela z pokolenia Lewiego) – jest diametralnie inny niż nam przedstawia się w kościele.

 

W książce „Zamach na Mojżesza” po duńsku „Atenattet på Mases” – wyjaśnia się, że on był wyznawcą Słońca i Księżyca, o czym już wcześniej pisałam.

 Moses-Egipt

 

Kaznodzieja dominikański, ojciec Dominik Frydrychowicz przemawiał: „Panna Przenajświętsza na tej świętej Górze jest Majestatu Królewskiego i powagi królewskiej, bo tu monarchowie, królowie, panowie przed Pańskim Majestatem na kolana upadają. Panna Przenajświętsza na tej świętej Skale jest obroną, chwałą i nie przełamanym murem. Panna Przenajświętsza na tym Górnym Placu jest Hetmanem wojska niebieskiego i ziemskiego, Chorągwi Anielskich i Polskich zgromadzeniem, bo na tej świętej Górze pod Chorągiew służby Panieńskiej podążamy.

 

A w tym wszystkim nieudacznik król Jan Kazimierz złożył śluby 1 kwietnia 1656 roku w katedrze Lwowskiej i ogłosił  Bogarodzicę Patronką i Królową Polski.

 

Odczytał po łacinie ślubowanie:

„Wielka Boga Człowieka Matko, Przeczysta Panno! Ja, Jan Kazimierz, z łaski Syna, Króla królów a pana mojego, i z twojej łaski, król, u stóp Twoich najświętszych padając na kolana, obieram dzisiaj za Patronkę moją i moich państw Królową i polecam Twojej szczególnej opiece i obronie Siebie samego, i moje Królestwo Polskie z księstwami: litewskim, ruskim, mazowieckim, żmudzkim, inflanckim i czernichowskim, jako też wojska obydwóch narodów i wszystek mój lud. Wzywam pokornie w tym opłakanym i zamieszanym Królestwa mego stanie Twego miłosierdzia i pomocy przeciw nieprzyjaciołom Rzymskiego Kościoła itd.”

Po nabożeństwie udano się z procesją do kościoła jezuitów, gdzie odśpiewano Litanie loretańską.  Na zakończenie litanii, nuncjusz – prośbę króla - dodał trzy razy wezwanie: „Regina Regni Poloniae, ora pro nobis” (Królowo Korony Polski, módl się za nami). Urzędowo ten tytuł zatwierdził papież Pius XI.

 

Niestety, reform zapowiedzianych przez Jana Kazimierza nie przeprowadzono.

O ślubowanym złagodzeniu pańszczyzny w ogóle zapomniano. A sam król abdykował w 1668 roku i udał się do Francji, gdzie umarł rozgoryczony przegraną.

 

A co nam zostało – Żydowska Królowa!

Widać jakiej propagandzie Jan Kazimierz był poddawany.

 

Podobnie teraz jak oglądam Apel Jasnogórski – słyszę tę propagandę, gdzie wciskane są słowa niby to Matki Jezusa.

Takie samo programowanie się przed obrazem, ludzkimi rękami i z ludzkiej wyobraźni wytworzonym.

 

Jak wynika z historii objawień to niby Mama Jezusa oddawała korony:

- biało - czerwoną to jakby egipską (Górnego i Dolnego Egiptu) św. Maksymilianowi Maria Kolbe (założycielowi  Milicji Niepokalanej, wydawcy „Rycerza Niepokalanej”)  i on ją przyjął ale z innym uzasadnieniem znaczenia kolorów jako męczeństwa i cnoty.

- koronę z 7 kamieni przekazywała MAryja św. Brygidzie Szwedzkiej (założycielce zakonu Najświętszego Salwatora – „brygidki”) i ona też przyjęła i poprzez św. Agnieszkę uzyskała wytłumaczenie znaczenia poszczególnych kamieni

  a ja nie przyjęłam korony z Jasnej Góry ale poprosiłam jeśli to jest możliwe to pragnęłabym dostać czakrę korny Marii Magdaleny i czego jest teraz owocem ten pamiętnik.

 

 

 

 

 

 

   21.   Wizja Kordeckiego

 

Życiowym dziełem paulina Augusta Kordeckiego jest  Nova Gigantomachia, czyli Pamiętnik oblężenia Jasnej Góry.

Już pierwsze wersy wspomnień paulina rodem z Iwanowic otwierają niezwykły świat symboli, które ukazując się na niebie 9 czerwca 1654 roku na twarzy zachodzącego słońca zwiastowały zbliżający się okrutny czas wojenny.

 

 

 

Miedzioryt autorstwa br. Antoniego Nowakowskiego wg Nova Gigantomachia o. A. Kordeckiego

 

 

Nad nosem słońca widziano krzyż, przemieniający się w serce, które mieczem przeszyte chyląc się na stronę lewą stanęło pod okiem. Pod drugim zaś okiem twarzy słonecznej widziano rękę, jabłko trzymającą – jabłko to wznosiło się po oku ku czołowi rozdzieliwszy się na cztery części, a gdy wypłynęło ponad tarczę słońca, przedstawiło rózgę.

(Tu chciałabym nadmienić jako ciekawostkę że np. we wnętrzu Czerwonej Piramidy w Dashur w Egipcie,  jak i w Luxor te najświętsze miejsce jest w formy nozdrzy).

 

W dalszej  części pamiętnika ksiądz Kordecki skreślił błyskotliwy obraz samego oblężenia Jasne Góry. Jest to na pewno dzieło gloryfikujące obronę klasztoru przed Szwedami.

Niestety zmienił się stosunek historyków do Nova Gigantomachii kiedy to w 1905 roku w Sztokholmie ukazało się niewielkie źródłowe studium szwedzkiego historyka Theodora Westrina: Czestochowa klosters belagring af Karl X Gustafs trupper 1655 (Oblężenie klasztoru częstochowskiego przez oddział Karola X Gustawa).

Szwedzki historyk zamieścił w swej pracy list Ojca Kordeckiego do generała Mullera (oryginał odnalazł w Centralnym Archiwum Historycznym Szwecji w Sztokholmie). Jak się okazało, obydwa listy różnią się od siebie pewnymi szczegółami. Ojciec Kordecki opuścił lub złagodził w publikowanym w Nova Gigantomachii liście do szwedzkiego generał fakty niewygodne dla historii oblężenia, a także dla siebie. Między innym wyretuszował wiernopoddańczy ton wobec Karola Gustawa i Mullera.

 

Z treści listu odnalezionego w Szwecji niektórzy wyciągają wniosek, jakoby Kordecki złożył submisję, przysięgę wierności królowi szwedzkiemu i zmienił treść list w Nova Gigantoachii.

Nadmienię tutaj, że kiedy trwał rozejm ze Szwedami na 16 lat, w 1654 roku królowa Krystyna (z którą Władysław IV chciał się ożenić ale szwedzcy protestanci nie wyrazili na to zgody) złożyła szwedzką koronę na rzecz swego brata ciotecznego, który przybrał imię Karola X Gustawa.

 

Ale wracając do dziwnych zjawisk na niebie, godna jest wzmianki - zdarzenie w tym samym dniu, dokładnie w tym czasie,  gdy we Lwowie król Jan Kazimierz składał swoje śluby i ogłaszał Bogarodzicę Patronką i Królową Polski, pokazały się trzy słońca pasmem promienistym złączone z sobą pokazywały się nad Jasną Górą w niedzielę po południu. „Nie dosyć było pospolitemu słońcu jednemu, ale aż trzy eluminaria kondensowały się na drodze Najświętszej Pannie” – pisze o tym ojciec Nieszporkowicz.

Każdy może tłumaczyć te znaki na swój sposób.

Jeden może miotłę kojarzyć z czarownicą, a drugi tak jak paulin Kordecki z rózgą na bliską chłostę Polski, a nie na zgubienie, ale na ukaranie za grzechy.

A jaka jest kara za kłamstwo i zdradę króla - ojcze Kordecki?

 

A może protestanci mają rację w tym, że zakwestionowali najważniejszą twoją prawdę o zrodzeniu przez Maryję Boga - Człowieka i nazywanie jej Boga Rodzicielką.

 

Boga nikt nie może zrodzić bo Bóg jest jeden i jest duchem.

 

To że podkreślali, że Maryja jest jedynie matką Jezusa, odrzucając w konsekwencji dogmaty o Dziewiczości Maryi, Pośrednictwie łask itd. Jest zgodne z moim doświadczeniem przebóstwienia. Nie rodzi się bogiem ale poprzez wybraństwo przez Boga Najwyższego – Eli - Boga Ojca, który wybrał Jezusa na swojego syna, w którym miał upodobanie.

 

A to że bogacicie się przez pielgrzymki i ofiary wiernych to jest praktyką od zarania Kościoła.

 

Czyjego dobra pilnujecie, biednych, chorych i pokrzywdzonych – to tylko propaganda w waszym wydaniu. Sama moja mama czy tato poznali waszą opiekę.

Ale może na ten temat w innej części.

 

 

 

 

 

 

   22.   Wizja Ilony

 

Oficjalnie na blogu I.R. wypowiada się dużo na temat upadku USA i Londynu. Nie chcę wchodzić tu w szczegóły bo moja książka omawia więcej duchowe sprawy, które są tu najważniejsze w tej przede wszystkim walce duchowej.

Ale nie mogę pozwolić na przemilczenie innej interpretacji Apokalipsy św. Jana Ewangelisty.

 

I tak przytaczając słowa I.R. będę polemizowała.

 

Zapowiedź upadku „Wielkiego Babilonu” – to jest upadek WATyKAnu;  upadek USA jak czynnik dodatkowy, szczególnie żydowsko-amerykańskich machinacji bankowych (ale nie tak jak I.R. sobie wyobraża).

 

Potem ujrzałem innego anioła  zstępującego z Nieba i mającego wielką władzę,  Ziemia od chwały Jego rozbłysła. I głosem potężnym zawołał: „Upadł, upadł Babilon – stolica”. To nie ma wątpliwości, że to stolica KRK Watykan, co stała się siedliskiem demonów (podaję tu na przykład odkryte przeze mnie demony jak tj. Niepokalana, czy obraz „Jezu ufam Tobie” namalowany przez Adolfa Kazimierza Hyłę), i kryjówką wszelkiego ducha nieczystego. Nierządu ptaka nieczystego i budzący wstręt, bo winem zapalczywości swojego nierządu napoiła wszystkie narody, i królowie Ziemi dopuścili się z nią nierządu, a kupcy Ziemi wzbogacili się ogromem jej przepychu (i tu kto koronował królów/papieży -  czasami zabójców  i kto bogacił się handlując duchem na rzecz władzy świeckiej, czy nawet i duchowej, nie słyszałam aby USA ukoronowało kogoś z króli, chyba że w ukryciu masoni).

 

I głosu oblubieńca i oblubienicy już w sobie się nie usłyszy: bo kupcy twoi byli możnowładcami na Ziemi, bo twymi czarami omamione zostały wszystkie narody – i w niej znalazła się krew proroków i świętych, i wszystkich zabitych na Ziemi.

 

Wielki Babilon – powiedziano o niej, że siedzi nad rzeszami i narodami – tu chodzi o MAryja/Bestia, czyli fundament KRK kościoła. Tu chodzi o Totus Tuus dla bestii zwiedzionej kobiety/człowieka – oddanie się jej przez papieża JP2, Kościoła i całej ludzkości – w bestii czary mary.

W Księdze Objawienia 17:18 tę kobietę przedstawiono jako „wielką metropolię mającą królestwo nad królami Ziemi” – a co do Polski to nie ma złudzeń kto jest Królową Polski” i kogo słuchamy, kto nas czarował, mamił?

 

Babilończycy w swym potężnym państwie i jego stolicy dopuszczali się haniebnego pogaństwa, czcili bożki, tak bardzo ohydne w oczach Prawdziwego Boga. A kogo czci Kościół Rzymsko Katolicki – czy nie to samo – demony, figurki, obrazki i medaliki!

Odrodzony Babilon to Kościół pod władzą WATykanu – mocarstwo światowe –równie bałwochwalcze, przepełnione pychą i oddalone kultem od Boga, jak tamto w starożytności.

Aby  nie przedłużać dyskusję z poglądami I.R., na koniec dodam, że jestem zgodna z jej tezą, że tą ISKRĄ zapalającą świat jest duchowa idea, żaden człowiek, ani świeczka. Polega na wizualizacji własnej duszy, cząstki Boga obecnej w każdym z nas. Światło, które rozświeci dusze.

 

Darmowy ebook książki „Świetliste dusze” do pobrania na http://www.swietlistedusze.pl/ksiazka.html

 

Pisze tam o duchowości, duszy, życiu, miłości, poczuciu własnej wartości, o Iskrze Bożej, co jest więcej niż miłość, raczej miłosierdzie dla innych ludzi niezależnie od ich wiary.

 

To nie jest żadna osoba, np. Jan Paweł 2, jak próbuje przekonywać Krakowska Kuria. Nie jest to żadna materialna rzecz, kaganek, który się pali, choć taką tezę lansuje z kolei kardynał Dziwisz. Nie wytrzymałam tego kłamstwa, dlatego 27 kwietnia 2015 roku wylałam błękitny brokat na obraz Jezusa w Łagiewnikach – dodaje w wywiadzie.

 

I.R. nazywa Jana Pawła 2 prorokiem miłosierdzia, Iskry Bożej; a według mnie

papieżowi JP2 brakowało rozeznania duchowego z powodu jego żydowskich genów. Nazwałam go „Zdrajcą Chrystusa” co opisałam wcześniej.

 

Tak czy inaczej, nie zależnie od motywacji, jestem wdzięczna Ilonie za ten czyn w Łagiewnikach w dzień pseudo kanonizacji JP2. Dodam tylko Bóg tak chciał i posłużył się nią.

 

Co do wizji I.R. opisanej w artykule „Myszy w Kościele” jestem z nią zgodna. A przede wszystkim zgodna z moją wizją Zmartwychwstania Jezusa, gdzie widziałam też dwa światła padające na jego ciało, ale jak puf, puf – tak jakby wyładowanie. To może się pokrywać z padaniem dwóch świateł na symbol Chrystusa pod postacią „Chleba i Wina” gdzie jest sprawowane jej ofiarowanie na ołtarzu.

 

A co do myszy to też miałam taki sen/mara, że myszy chciały dostać się do grobu, w którym leżałam, tak jakbym była mumią. Jeszcze do tej pory nie zatarły się w pamięci odgłosy drapania tych mysz.

 

Nie pamiętam czy o tym pisałam wcześniej w pamiętniku, jak nie to uzupełnię później.

 

Ponieważ ten blog jest oficjalny na 25.11.2014, to podaję go:

http://ilona-rozalska.bloog.pl/ Myszy w kościele

 

 

 

 

 

 

   23.   Wizja Macieja

 

Mąż I.R. kilka dni temu (pisze I.R. 04.12.2014) modlił się i prosił o znak.

Tej samej nocy miał sen: dwie ziemie obok siebie kręciły się w przestrzeni wokół własnej osi.

Ziemia po lewej stornie stronie była smutna, szara i spowiła mgłą. Druga Ziemia po prawej stronie była nową Ziemią – odnowioną, wyrazistą, zieloną, pełną życia. To były dwie Ziemie – jedna „przed”, „druga” po zmianach, które mają nadejść.

 

Ta wizja jest zgodna z moim zapisem:

świat zewnętrzny kręci się na prawo czyli dodaje a świat wewnętrzny kręci się na lewo i odejmuje.

To jakby jak dwa koła zębate kręcące się w różne strony i wciągające energię do góry.

Świat zewnętrzny to kolory czerwony, ciemno niebieski i seledyn, a świat wewnętrzny to magenta, jasno niebieski i żółty.

Jeżeli świat zewnętrzny jest dominujący to w środku jest kolor biały a na zewnątrz czarny (w fizyce nazywane to jest dodawaniem świateł). A jeżeli świat wewnętrzny jest dominujący to w środku jest kolor czarny a na zewnątrz biały (i to jest nazwane w fizyce odejmowanie świateł).

Najlepszy byłoby równowaga świateł to wtedy byłoby szara strefa gdzie wyrazistość światów byłaby najlepsza.

Co można widzieć na białym – nic, albo ktoś by powiedział że ten kolor posiada wszystkie kolory, tak ale nie kiedy drukujemy czy malujemy – czyli wyrażamy nasze myśli. Wszystkie kolory są w świetle widzialnym czyli niewidocznym, szklistym – ale dającym rozczepiać się na pryzmie lub w wodzie na gammę wszystkich kolorów tęczy.

Podobnie na czarnym tle mogą być kolory przeinaczone.

Ale jak pięknie tworzymy wirtualny świat na ekranie telewizora czy ekranie komputera, kiedy nakładamy na siebie ba tylko 3 kolor : czerwony, mocno niebieski i seledynowy – to jest nasz świat zewnętrzny, złudny. Ktoś dziwi się jak to złudny, no tak bo tutaj możemy przedstawiać świat naszych wyobrażeń, manipulować obrazem i hipnotyzować widzów.

Inaczej jest ze światem wewnętrznym on może wytwarzać światło zewnętrzne ale wtedy w środku gdzie jest mamy ciemność.

 

AIN – świat wewnętrzny, „ujemny” niewidzialny. Tak więc nikt nie może wtargnąć do mojego świata jeśli będę milczeć i nie będę chciała się wypowiadać. Dlatego też psychiatrzy, księża czy dominująca władza nie może wymuszać na nikim, bez dobrej woli wyznań.

Ale jeżeli tak jak ja piszę ten pamiętnik i chcąc oddziaływać na nasz świat zewnętrzny to muszę się liczyć z konsekwencjami. Ale mając pewność, że Bóg znalazł mieszkanie we mnie – to mam tą pewność, że ten co będzie walczył ze mną to będzie miał walkę z mocą Ducha Boga przenikającego mnie.

A teraz kiedy cała Ziemia została oddana mi, mogę doprowadzić do równowagi tych sił wewnętrzny i wewnętrznych poprzez przyłączanie się innych dusz do mojej idei uzdrowienia Ziemi i ochrony Kościoła Chrystusowego. Ta DRUGA ZIEMIA żywa i radosna, którą widział M.

 

Od czego to zacząć od pojednania najpierw sił we mnie – moich rodziców.

Najpierw muszę czuć, że kocham ich równo 50%/50%, później pamiętać o ich datach urodzin, śmierci cielesnej, datach ich imienin i mieć zdjęcia ich obojgu zawsze, przez co mogę ich czcić, tak jak przykazał nam Pan Bóg (czcij ojca i matkę swoją) – w Egipcie i poprzez Mojżesza w 10 przykazaniach, które przejął KRK, niestety wypaczając 2 przekazanie.

Pan Bóg nie mówił aby czcić obojętne jaką matkę, matkę twojego bliźniego lub świętą ale tam stoi – OJCA i MATKĘ SWOJĄ.

 

Niestety ostatnie wypowiedzi Macieja, jak i zdjęcia swojej podobizny, wskazują na to, że on idzie inną drogą, bardzo różną od mojej.

 

Nie chcę tu wyrokować, ale to co zawiesił sobie na szyi, przekreśla go jako człowieka wolnego. On nadal uprawia bałwochwalstwo i jest zniewolony, według mego odczucia!

 

 

 

 

 

 

   24.   13 znaków zodiaku

 

Profesor Parke Kunkle z Minnesoty uważa że powinno być 13 znaków zodiaku.

Zakłada on, że zodiak ma wtedy miejsce, gdy dana konstelacja stanowi tło dla ruchu Słońca, Księżyca i gwiazd po nieboskłonie. Dlatego Wężownik powinien mieć także swoje miejsce wśród innych znaków zodiaku, bo Słońce przechodzi przez tą konstelację od tysięcy lat.

Według Kunkle rozłożenie znaków zodiaku nie powinno być równomiernie jak to było od ponad 4.ooo lat, a raczej odzwierciedlać czas jaki potrzebuje Słońce aby przejść astrologiczne przez daną konstelacje.

Ja też uważam, że powinniśmy rozdzielić 365 dni na te 13 znaków zodiaku i to w sposób adekwatny do czasu w którym Słońce w nim przebywa. Nie tak jak w Babilonie podzielono 3600 na 12 równych części, czyli po 300 dla każdego zodiaku.

Tak więc wiem, że Ziemia nie jest idealną kulą ale jajkowatą, dlatego też 365 dni to jakby 3650 i dlatego będziemy mieli:

 

Koziorożec

20 styczeń

16 luty

28

Wodnik

16 luty

11 marzec

23

Ryby

11 marzec

18 kwiecień

38

Baran

18 kwiecień

13 maj

25

Byk

13 maj

21 czerwiec

39

Bliźnięta

21 czerwiec

20 lipiec

29

Rak

20 lipiec

10 sierpień

21

Lew

10 sierpień

16 wrzesień

37

Panna

16 wrzesień

30 październik

44

Waga

30 październik

23 listopad

24

Skorpion

23 listopad

29 listopad

6

Wężownik

29 listopad

17 grudzień

18

Strzelec

17 grudzień

20 styczeń

33

 

 

 

   Razem     365

 

Przewiduje się że w roku 2017 Jowisz – planeta król królów będzie przebywał w zodiaku Panny (44) przez 41 tygodni to tyle co trwa okres ciążowy (od 20 listopada  2016 do września 2017).

 

Przychodzi mi tu na myśl to co mówił Adam Mickiewicz o liczbie 44 w dramacie romantycznym, III części Dziadów.

W scenie 5, zwanej „Widzenie księdza Piotra”, wymienia dwukrotnie

 

Patrz- ha!- to dziecię uszło - rośnie- to obrońca!

Wskrzesiciel narodu,

Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,

A imię jego będzie czterdzieści i cztery.

 

Nad ludy i nad króle podniesiony,

Na trzech stoi koronach, a sam bez korony,

A życie jego trud trudów.

A tytuł jego –lud ludów.

Z matki obcej, krew jego dawne bohatery,

A imię jego będzie czterdzieści i cztery.

 

44” powieści Antoniego Langego- rozwój wewnętrzny człowieka, jako proces paralelny do rozwoju świadomości świata. Geniusza, wybitna jednostka, która pozostając na uboczu prawideł rządzących społeczeństwem, sama ustala nowy porządek.

 

Chcę tu zaznaczyć, że według nowego podziału zodiakalnego mój tato i moja mama – oboje urodzili się w znaku Panny ( 30 wrzesień i 8 październik).

 

Także 8 października 2014 roku było kolejne zaćmienie/ czerwony Księżyc, w czasie święta Sukkot, które jest świętem Bożym nakazanym w Biblii (8 październik - urodziny mojej mamy).

 

 

 

 

 

 

25.   Kapłanka Aszery

 

A 20 marca 2015 roku w czasie całkowitego zaćmienia Słońca (według żydowskiego kalendarza był to 1 dzień Nisan, który jest religijnym dniem rozpoczynającym Nowy Rok) i w tym dniu przejęłam rytualnie całą Ziemię według rytu kananejskiego Aszery, której kapłanką była m.in. Maria Magdalena.

 

W tym dniu rozdawałam artykuł „Ziemia wylęgarnia bogów” i opowiadałam o budowie Ziemi jako Jajku Kosmicznym i o nas jako mieszkańców wewnątrz niego.

 

 

20 marca 2015  Den Grønne Kile i Hvalsø

 

 

Św. Maria Magdalena jest postacią ewangeliczną.

Należy do grona świętych czczonych zarówno w Kościele Prawosławnym jak i w Kościele Rzymsko- Katolickim.

W prawosławiu mianuje się Ją jako równą Apostołom.

Żyła w czasach niezwykłych, w czasach przepowiedzianych przez proroków, gdy na naszej Ziemi przebywał przebóstwiony – Chrystus Jezus.

Pochodziła z miejscowości Magdala w Galilei, stąd Jej przydomek MAG-da-leno!

W młodości nawiedziły ją duchy nieczyste.

Musiała się oczyszczać tak jak i ja z tych demonów wniesionych do Kościoła (szczególnie tu mam na myśli obraz Adolfa Kazimierza Hyły „Jezu Ufam Tobie” i obraz jak i medalik tak zwanej „Niepokalanej” z 1830 roku).

 

Ewangeliści podają, że Chrystus wypędził z niej aż 7 biesów. Liczba siedem może mieć znaczenie symboliczne. W tradycji żydowskiej siedem to pełnia, a zatem została oczyszczona całkowicie przez Chrystusa.  Czyli przeszła proces kundalini, czyli oczyszczania czakr w człowieku.

 

Niewątpliwie przedtem cierpiała (znam ten ból i lęki) i mogła być izolowana od społeczeństwa (tak jak i ja doznawałam katuszy od personału medycznego w szpitalu psychiatrycznym). Nic się nie zmieniło od tamtych czasów.

Dlatego po cudzie uzdrowienia zostawiła wszystko i poszła za Chrystusem.

Żaden z Ewangelistów nie sugeruje, że mogła być jawnogrzesznicą.

 

I tu zatrzymam się dłużej o Jej roli jak kapłanki Aszery razem z Heleną - Salome, żoną Szymona Zeloty (syna Zebedeusza), tak zwanych świętymi niewiastami z grecka hierodulai.

 

Laurence Gardner w książce Krew z Krwi oddziela Marię Magdalenę od Heleny.

Podaje, że Maria Magdalena była związana z regionalnym zakonem Dana i jako „Miriam” była pierwszą Siostrą Zakonu (odpowiednikiem biskupa ordynariusza) i mogła ubierać się na czarno jak laickie nazaretanki i kapłani. Gardner zwraca też uwagę na fakt (tak jak on to uważa), że jednocześnie z wczesnym uwielbieniem Marii Magdaleny z Ferrieres w roku zaczął się stamtąd rozprzestrzeniać kult Czarnej Madonny.

Dalej podaje: W przeciwieństwie do wizerunku Czarnej Madonny Marię Magdalenę często portretowano w czerwonym płaszczu – narzuconym na zieloną szatę.

Czerwień miała wskazywać na wysoki status duchowny.

W 1669 roku Rzym wydał dekret nakazujący, aby matka Jezusa („Biała Madonna”) była przedstawiana jedynie w błękicie i bieli.

W katolicyzmie kobiety nie dostępowały święceń. A zakaz czczenia kobiet poza matką Jezusa zdegradował Marię Magdalenę.

 

Clysta Kinstier autorka powieści „Księżyc pod Jej stopami” przedstawiła swoje poglądy na temat Marii Magdaleny jako kapłanki w jednym z kultów płodności starożytnego Bliskiego Wschodu (szkoła dziewic, klasztor kapłanek Aszery).

Role kobiet były znacznie bardziej widoczne niż w patriarchalnym Judeo - chrześcijaństwie.

 

Merin Stone w powieści „Kiedy Bóg był kobietą”, pisze:

 

W czasach biblijnych jeszcze było w zwyczaju, jak to było przez tysiące lat w Sumerze, Babilonii i Kanaan, wiele kobiet włączało się do życia na terenie kompleksu świątynnego i od najdawniejszych czasów stanowiły rdzeń społeczeństwa.

Świątynie (DOM Matki) posiadały wiele z gruntów ornych i stad zwierząt domowych, przechowywały zasoby kulturowe i ekonomiczne i ogólnie funkcjonowały jako centralne urzędy kontroli społeczeństwa.

Świątynia była wspólna, nie tylko kapłanek ale dla kobiet bez mężów, dla dzieci lub starzejących się rodziców potrzebujących pielęgnacji.

Praktyka ta przetrwała w czasach biblijnych.

W świątyniach przechowywano ogromne zapasy oliwy i wina, zboża, suszonych fig i innych produktów, wobec groźby głodu. Wymieniali cienką wełnę, bawełnę i wyprodukowaną pościel za bogactwa złota, srebra i mosiądzu z niekończącymi się karawanami kupców.

 

Tutaj też kształcono dzieci z zmożonych rodzin wraz z sierotami, cały czas wymyślali nowe metody prowadzenia dokumentacji i języka pisanego wraz rozwoju innych dziedzin sztuki.

 

Dbali o starych i chorych.

 

Podczas gdy w dawnych czasach agrarnych, świątynia była centrum społeczeństwa, współistniały mniej komfortowo patriarchalni wojownicy, którzy później przejęli ziemię w imieniu i na chwałę swojego wojownika Boga.

Kobiety, które zamieszkiwały w świętych pomieszczeniach boskich brały swoich kochanków spośród ludzi, którzy przyszli do Bogini. Akt seksu był uważany za święty.

 

Trzeba było tylko wprowadzenie dwóch pojęć społecznych aby osiągnąć swój cel.

Pierwszym było małżeństwo monogamiczne - monogamiczne dla kobiet. Był kiedyś czas, kiedy kobiety były istotami wolnymi, żyły w godności u których jednym łańcuchem była miłość.

(Tak jak teraz czytam o królewskich małżeństwach, dobieranych z różnych pobudek – to aż mi się jeżą włosy na głowie).

 

„Święty z nieprawego łoża” poczęty w świątyni był uznany był jako naturalny i doskonały.

 

Najbardziej znaczącym rytuałem nowego roku był Heiros Gamos lub święte małżeństwo króla, który reprezentował boga  tutaj na Ziemi, a jedną z kapłanek, którą reprezentowała Bogini Aszera (lub Inanna w Sumerze lub inne Isztar, Isis itp.).

 

Nawet Jahwe był obchodzony w świątyniach jak ukochany ich małżonek.

 

Zaczytuję tu Jeremiasza 44: 16-19 (Wydawnictwo Pallottinum 1990)

16. Nie posłuchamy polecenia jakie nam przekazałeś w imię Pana.

17.  Raczej wprowadzimy w czyn wszystko, co postanowiliśmy sobie: składać ofiary kadzielne królowej nieba, składać na jej cześć ofiary płynne, podobnie jak to czyniliśmy my, nasi przodkowie, nasi królowie oraz nasi przywódcy w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy. Wtedy mieliśmy pod dostatkiem chleba, powodziło się nam dobrze i nie spotkało nas nic złego.

18. Od czasu, gdy zaprzestaliśmy składać królowej nieba ofiary kadzielne i płynne, cierpimy niedostatek wszystkiego i giniemy od miecza lub głodu.

19. A kobiety powiedziały: Ilekroć składamy królowej nieba ofiary kadzielne i płynne, czyż nie za wiedzą naszych mężów przygotowujemy dla niej ciasteczka z jej wizerunkiem albo wylewamy płynne ofiary.

 

 

Inne tłumaczenie:...(KDM)

18. Ale skoro skończyliśmy kadzenia do królowej Nieba, i wykonywać libacji do niej,

zaczęło nam brakowało wszystkiego, i ginęliśmy od miecza i głodu.

 

Ale tutaj czciły demona „Królową Nieba”. 

Aszera odpowiadała za Ziemię i jej płodność!

 

Znaczenie terminu ”Magdala”, zgodnie z Walkerem, s. 565, jest

„Wysokie miejsce” lub „świątynia”; w potrójnym pałacu Heroda w Jerozolimie; w świątyni królowej Mariame.

Tak więc „Miriam Magdalena” (Maria Magdalena) była albo samą królową lub wysoką kapłanką reprezentującą Boginię Mari.

 

Kościół Rzymskokatolicki z braku rozeznania co do roli Marii Magdaleny wysuwał bezpodstawne sugestie jakoby ona była jawnogrzesznicą.

 

Maria Magdalena po cudzie uzdrowienia należała do grona niewiast, które towarzyszyły Zbawicielowi w głoszeniu Dobrej Nowiny i wspierała misję tą materialnie.

O aktywności św. Marii Magdaleny świadczy fakt przytaczani jej imienia w Ewangeliach aż 12 razy.

Była to niewątpliwie postać niezwykła, która od samego początku uwierzyła w Chrystusa.

Widzimy Ją w wielu miejscach z Apostołami, widzimy nieustraszoną na Golgocie, gdzie nawet Apostołowie nie odważyli się pokazać by towarzyszyć swojemu Nauczycielowi w najtrudniejszych chwilach Jego życia. Św. Maria nie tylko stała pod krzyżem ale była także przy zdejmowaniu Najświętszego Ciała z krzyża, przeniesieniu i złożeniu Go do grobu.

I tak jak służyła Chrystusowi za życia, tak i po śmierci namaściła mirrą i aromatami Jego Ciało.

Za wiarę i całkowite poświęcenia swojego życia Chrystusowi godna była jako pierwsza ujrzeć Zbawiciela Zmartwychwstałego.

 

Z misją ewangelizacji dotarta nawet do Rzymu do słynącego z okrucieństwa imperatora Tyberiusza.

Opowiedziała mu o Chrystusie, którego Żydzi bezpodstawnie ukrzyżowali i wykonali wyrok w trybie przyśpieszonym, pomijając przepisy.

Ze słowami „Chrystus Zmartwychwstał” ofiarowała cesarzowi czerwone jajko jako symbol życia.

I tu moja dygresja – a może Ona intuicyjnie pokazała symbol życia i nas wewnątrz Ziemi.

 

Maria Magdalena nie jest tylko jednym z uczniów, Ona jest „apostołem apostołów”, jak nazwał ją św. Hipolit, teolog z III wieku, i tak widzi Ją Kościół Prawosławny, spełnia Ona rolę przewodnika do Zmartwychwstałego Jezusa.

 

W 1945 roku w znalezionej w jaskini koło Nag Hammadi Ewangelii wg. Filipa, Maria Magdalena jawi się jako umiłowany uczeń Jezusa. Jezus całuje Ją w usta/policzek? Można to wytłumaczyć jako przekazywanie boskiej wiedzy. Podobny obraz widzimy również w ewangelii według Marii Magdaleny, gdzie św. Piotr skarży się pozostałym apostołom, że Jezus bardziej umiłował Marię Magdalenę niż ich.

Dalej w Ew. Marii Magdaleny czytamy, że Maria prorokowała, miała sny.

Apokalipsa św. Jana właśnie z takiego prorokowania się wywodzi.

Prorokowanie i sny stanowią ważną rolę w poznawaniu woli Jezusa.

I tak jak mi powiedział Jezus: „Nie lepszy jestem od was” – to znaczy i ja i ty możesz dostąpić przebóstwienia – Bóg może zamieszkać również i w tobie.

 

Szczęść Boże na drodze rozwoju duchowego!

 

Ewangelia i chrześcijaństwo, mimo 2000 lat historii wydają się sprawą przyszłości.

Ks. prof. dr hab. Józef Tischner

 

 

 

Zamiast zakończenia „Części Piątej” coś z książki  Roberta A. Haasler  ZBRODNIE W IMIENIU CHRYSTUSA

 

 

Niestety okradziono mnie w Polsce - zabrano mi plecak w wieloma książkami, materiałami na USB. I to zabrał ktoś od ks. P. w Grzechyni albo z Policji albo Służy Zdrowia.

 

Tak więc moja książka będzie pozbawiona wielu informacji do czasu aż odzyskam te rzeczy.

 

Nie wiem czy można polegać na polskiej prokuraturze i czy to się opłaci tracić czas na dochodzenie.

 

Polska nie jest wolna!